eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeSzkolenie w dzien wolny od pracyRe: Szkolenie w dzien wolny od pracy
  • Data: 2003-06-20 02:46:48
    Temat: Re: Szkolenie w dzien wolny od pracy
    Od: "kuku" <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    cut pierdoly i wycieczki osobiste.... odniose sie tylko do kawalka ponizej :
    -------------------
    I nikt mi nie będzie wypominał, że specjalnie szukam szkoleń w soboty i
    niedziele, by nie zawalać czasu pracy ... czasu poświęconego na zarabianie
    pieniędzy ............. i nikt mi nie będzie wypominał, że pracuję po 16 -
    18 godzin na dobę
    a miałem dopiero w tym roku dwie wolne niedziele ........... prawda, że moge
    czuć się pokrzywdzony ...... zważywszy, że jak wezmę swój przychód i
    podziele przez czas mojej pracy ............... to nie są to zarobki
    oscylujące w granicach zarobków prezesa General Electric ...... ale nie
    narzekam ...... wiem, że muszę to przetrwać.
    ------------------------
    Ja koledze nie wypominam. ja koledze gratuluje sily woli i samozaparcia,
    jeszcze pewnie kolega rozbuduje firme do poziomow GE. I bardzo dobrze!!!
    TYLKO: jak sie robi na swoim to sie robi ile wlezie bo sie z tego cos ma.
    Tymczasem jak sie jest pracownikiem, to ja przepraszam bardzo, ale czemu JA
    mam zasuwac na nowy wozek prezesa kosztem mojego czasu wolnego? Tylko
    dlatego ze mnie jeszcze laskawie nie wyje... z roboty bo na moje miejsce
    czeka ilus innych? Mnie za nadgodziny nie chce szefostwo placic, ale chetnie
    kazaloby mi robic chocby i po 200 godizn w tygodniu. A ja swinia nie
    chce.... Coz, to jest zwykly konflikt interesow, panie kolego - kapitalisto
    krwiozerczy :). Wasc robiac w swej firmie robisz na siebie, a twoj robol
    robi na ciebie. I ciezko oczekiwac zeby robil za patriotyczno polityczna
    pogadanke Prezesa wyglaszana co rano na odprawie przed bojem o lepsze jutro
    Firmy......


    >
    > i na koniec ..................
    > Szanowny Kolego ......... ja jako pracodawca przyjmuję, lub szukam, do
    pracy
    > pracownika o określonych kwalifikacjach ........... przedszkole, szkołę
    > średnią, studia i szkolenia specjalistyczne to pracownik ma już mieć ....
    > jak zgłasza się do mnie z propozycją zatrudnienia ..............

    Nikt tu nie mowi o szkoleniu zielonego z ulicy, mowimy o tym ze masz robola
    i chcesz zeby on dodatkowo czegos sie naumial.
    Widzi kolega, oczywiste jest ze inzynier elektronik nie bedize ordynatorem
    szpitala, a lekarz kardiolog nie bedzie sie zajmowal reanimacja centrali
    telefonicznej ktora raczyla wpasc w stan zawalowy i odmawia zestawiania
    polaczen. Ale na studiach czy w szkole nie wszystkiego mozna sie nauczyc,
    czasem trzeba sie doszkolic, ja moze otworze oczy szanownemu koledze i
    powiem, ze w dobrego pracownika sie inwestuje coby przynosil dochody, czasem
    przeszkolenie go w tym czego jeszcze nie zna da lepsze wfekty niz wyj... go
    bo nie chce przyjsc sie szkolic w weekendy. Zadowolony robol to wydajny
    robol!!!! I jeszcze przypomne ze zgodnie z zapisami kodeksu pracy pracownik
    do pracy ma sie stawiac wypoczety by odpowiednio wykonywac obowiazki. A jak
    sie chce zeby siedzial w firmie w weekendy to mu sie za to placi badz daje
    wolne w tym samym wymiarze.
    Tak glosi kodeks pracy ktory by szanowni kapitalisci krwiozerczy najchetniej
    do klopa i sru!!! A nas zagonili do roboty jak w epoce wielkich przemian
    gospodarczych, po 14 godzin! Za miske ryzu!! I niech jeszcze sie ciesza ze
    moga pracowac, bo na ich miejsce pod brama czeka dluga kolejka....
    To jednak Tobie Prezesie sie poj... czasy.


    > Nie wyobrażasz sobie, kurdelebele, Kolego abym przyjął Ciebie do pracy na
    > stanowisko ordynatora oddziału kardiologicznego ...... a potem wysłał na
    > studia medyczne i kazał robić wszystkie wymagane uprawnienia :)))))))).
    > Nie zatrudnię Ciebie na basenie kąpielowym na stanowisku ratownika
    wodnego,
    > jeśli nie masz ukończonego kursu i odpowiednich staży ...............
    > Mogę to zrobić, czyli szkolić, ...... jeśli nie mam możliwości takiego
    > kandydata pozyskać metodą przyjęcia do pracy.
    > Dochodzę więc do wniosku, że jednak nikomu ...... przynajmniej z
    pracodawców
    > się nie pier...i w głowach. :))))))))))))). Co do pracowników to się nie
    > wypowiadam :))))))))))
    >

    Nie wyobrazam sobie, bynajmniej, ale nie wiem czy sobie Ty jestes sobie w
    stanie wyobrazic, ze taki ordynator sie tez szkoli, i jezdzi na seminaria i
    czasem, o zgrozo! jedzie az za granice aby sie nauczyc czegos nowego w
    technikach operacji na sercu. I UWAGA ( kapitalisci o slabych sercach prosze
    nie czytac!!) JESZCZE MU ZA TO PLACA! nawet mu diety wyplacaja za granica
    coby mogl sie w hotelu a nie pod mostem zatrzymac..... Bo nie zawsze da sie
    wymienic ordynatora na nowego aby zaoszczedzic na kosztach
    przeszkolenia.....

    > pozdrawiam
    > fart
    >
    >

    Za towarzysza - ja pozdrawiam bez brzydkich zapachow......
    m



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1