Marek wrote:
> 5 lat czekania i do tego bez doswiadczenia to chyba niezbyt dobry pomysl.
> Masz juz wyksztalcenie wyzsze techniczne wiec proponowalbym jakies studia
> podyplomowe w dziedzinie informatyki. Jest przeciez wiele ludzi ktorzy sa
> informatykami np. po matematyce czy fizyce. I musial bys sie ostro wziac do
> nauki, bo choc ofert pracy w IT jest duzo, to konkurencja jeszcze wieksza.
> Co roku informatyke konczy w Polsce kilkadziesiat tys. absolwentow. Dlatego
> zeby sie przebic i zarabiac normalne pieniadze musisz byc dobry.

Raczej miec szczescie. Poza tym wiele uczelni produkuje marnej jakosci
informatykow... Pomijam fakt, ze i na dobrych uczelniach takie osoby sie
przeslizguja, a czesc pracodawcow patrzy jedynie na wyksztalcenie miast
na umiejetnosci/dorobek ect... Choc sa tez chlubne wyjatki i zaczyna ich
byc coraz wiecej... Niestety z placa jest tak, ze albo ma sie szczescie,
albo nie... I tu nie chodzi o to na jaka kwote sie umowisz, tylko jaka w
rzeczywistosci dostaniesz... Tu jest problem.



--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl