> > Są zajęcia o wyższym prestiżu społecznym i o niższym.
> > Nie ma co się oburzać, że ludzie niechętnie podejmują się tychże mało
> > prestiżowych
> > zajęć za marne grosze. Ja bardzo chętnie pomyję podłogi w Niemczech lub
> > Wielkiej Brytanii,
> > ale w Polsce jeżeli nie będę zmuszona to nie. Bo są inne stawki...
>
> Prawde powiadasz. Niestety moja dziewczyna zmuszona byla podjąć.

A już myślałam, że usłyszę głosy świętego oburzenia; że żadna praca nie
hańbi itp :))
Mam koleżankę, która musiała sprzątać w szkole i nie chwaliła się tym wszem
i wobec.
Uznawała ten fakt za nieco wstydliwy, choć to ciężka uczciwa praca przecież.

Yonnie