Sun, 23 Jan 2005 20:45:27 +0100, na pl.praca.dyskusje, Michał 'Amra'
Macierzyński napisal(a):

> Dlatego teraz jest projekt przewidujacy zmniejszenie o polowe skladek przez
> okres 24 miesiecy. Miejmy nadzieje, ze wejdzie, to sie cos zmieni.

Niestety widze pewne wady tego prjektu. Pierwsza i zasadnicza, ktora nie
pozwoli mu zaistniec, to problemy prawne. Otoz uprzywilejowanie jednych bez
nadania analogicznych przywilejow drugim po prostu nie wchodzi w gre -
podstawowa regula jest by wszyscy grali na tych samych zasadach. Inna rzecz
ze to faktycznie jest nie fair w stosunku do firm juz dzialajacych - ze
wzgledu na nizsze koszty takie nowe firmy beda mogly dyktowac jeszcze
nizsze ceny. A teraz mijaja dwa lata, nagle sie okazuje ze koszt z dnia na
dzien magicznie wzrosl, a klienci nie chca slyszec o podniesieniu ceny.
Jest to bomba o opoznionym zaplonie tudziez niedzwiedzia przysluga.

> I ja mysle, ze wlasnie tedy droga (a najlepiej zmniejszyc wydatki i
> jednoczesnie wymagania podatkowe - chyba kazdy widzi co sie stalo z
> podatkiem CIT jak go radykalnie zmniejszono...)

Owszem, obnizanie podatkow i obciazen para-fiskalnych powinno byc
podstawowym sposobem na zwiekszanie konkurencyjnosci naszej gospodarki i
zacheta do inwestowania, a pozostawienie ludziom pieniedzy w portfelach
najlepszym sposobem pobudzenia gospodarki do zycia. Ale wracamy do
rozpoczetej kilka postow wczesniej dyskusji o finansowaniu oswiaty, sluzby
zdrowia, etc.

I zaraz mi sie oberwie dla odmiany ze jestem krwawym kapitalistycznym
krwiopijca bo popieram wprowadzenie powszechnej odplatnosci za studia, a
nawet rozwazylbym wprowadzenie jakiegos udzialu rodzicow w finansowaniu
edukacji na szczeblu liceow czy technikow, bo popieram wprowadzenie
amerykanskiego modelu finansowania sluzby zdrowia (poprzez dobrowolne
ubezpieczenia w miejsce systemu powszecznej na sile wprowadzanej
szczesliwosci), etc.

Kyniu

--
_ __ _
| |/ / _ _ _ (_)_ _
| ' < || | ' \| | || |
|_|\_\_, |_||_|_|\_,_|
|__/