-
Data: 2008-04-21 22:45:14
Temat: Re: Skąd się biorą wazeliniarze i podpierdalacze?
Od: "jaQbek" <j...@s...eu> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]
Użytkownik "jaQbek" <j...@s...eu> napisał w wiadomości
news:fuiuv3$gsf$1@inews.gazeta.pl...
> Nade mną byl architekt projektu - ten cichy, spokojny gość, którego pomysły
> ciągle ON przedstawiał jako swoje. Tyle, że ON ciągle biegał po klientach i
> tak naprawdę na zajęcie się projektem czasu nie miał.
Sorry, miało być, że architekt nie ma czasu zająć się projektem. Więc wygladało
to tak, ze skoro architekt nie ma czasu, a ja jestem starszym programistą, to
powiniennem sam wymyślać koncepcje rozwiązań. Tyle, że jak przekazywałem je dwóm
programistom - juniorowi i temu nowemu, to oni szli z tym do architekta - bo tak
im kazał ON, po czym architekt zmieniał moje pomysły, zupełnie tego ze mną nie
uzgadniając. O tym, co wymyślił architekt, przekonywałem się dopiero, gdy
oglądałem kod i łapałem się za głowę ...
Może i ja jestem konfliktową osobą - bo cholerykiem jestem - ale powiedzcie, czy
na moim miejscu nie wkur*** byście się w następującej sytuacji:
Zebrało się troszkę rzeczy, które wymagało ustalenia szczegółów z klientem, i
które ciężko było uzgodnić telefonicznie. Więc klient, z innego miasta,
postanowił, że przyjedzie na jeden dzień. Architekt zrobił listę rzeczy, które
chciałby na spotkaniu omówić. Dał mi ją, bym wpisał swoje propozycje.
Przejrzałem tą listę i oprócz dopisania swoich tematów, zaznaczenia tych, które
są najpilniejsze, pozaznaczałem też te, które już dawno z klientem telefonicznie
uzgodniłem i których nie ma sensu drążyć na spotkaniu. Zaczynamy spotkanie,
architekt bierze listę i ... jedzie z tematami po kolei, biorąc też te
wykreślone przeze mnie! No myślałem, że mnie zaraz coś trafi. Nie wiem, co czuł
klient, ale we mnie się gotowało, jak można tak pokazywać swoje nieprzygotowanie
i to, że się nie wie, co w projekcie się dzieje! Gdy architekt skończył,
próbowałem "przemycić" swoje tematy, moim zdaniem najpilniejsze, na co
usłyszałem od NIEGO "to omówimy na końcu spotkania". Doszliśmy do końca
spotkania, architekt jeszce raz podsumował swoje tematy, łącznie z tymi, które
niepotrzebnie roztrząsał. O moich nawet nie wspomniał.
W międzyczasie ON i architekt musieli gdzieś wyjść, i zostawili mnie i juniora,
byśmy zrobili prezentację pewnego modułu. Moduł ten został zrobiony wg koncepcji
mojej, uzupełnionej i przyklepanej przez architekta - innymi słowy, dostałem od
niego zielone śiwatło, by tak a tak go zrobić. No więc pokazuję klientowi moduł,
a klient wielkie oczy - że tego się tak nie robi, co za herezje powymyślaliśmy i
wogóle. No więc zacząłem omawiać klientowi, na czym nasze rozwiązanie polegało,
będąc święcie przekonanym, że to klient nie do końca je rozumie. Niestety -
okazało się, że projekt, jaki zatwierdzil architekt, nie był przez niego w ogóle
konsultowany z klientem! Rzecz jasna próbowałem przedyskutować tą sytuację z
NIM - rzecz jasna bez żadnych rezultatów ... Zresztą nie była to pierwsza
sytuacja, gdy po zrobieniu czegoś tak, jak wymyślił czy przekazał mi to
architekt, okazywało się to nie tym, co klient chciał. Oczywiście poprawianie
spadało na moją głowę ...
Następne wpisy z tego wątku
- 21.04.08 22:57 SlawcioD
- 21.04.08 23:14 tbird
- 21.04.08 23:20 jaQbek
- 21.04.08 23:43 Sławomir Kawała
- 22.04.08 06:46 Tomasz Pawłowski
- 22.04.08 07:36 PioPio
- 22.04.08 07:59 Piotr S.
- 22.04.08 08:10 marcela
- 22.04.08 08:20 jaQbek
- 22.04.08 08:24 jaQbek
- 22.04.08 08:38 Ghost
- 22.04.08 07:39 Wojciech Malinowski
- 22.04.08 08:44 Ghost
- 22.04.08 08:46 jaQbek
- 22.04.08 09:03 tumek
Najnowsze wątki z tej grupy
- Pedalskie ogłoszenia na rządowej s. WWW oferty.praca.gov.pl:443
- Nauka i Praca Programisty C++ w III Rzeczy (pospolitej)
- Ile powinien trwać tydzień pracy?
- Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
- is it live this group at news.icm.edu.pl
- praca 12/24
- 5 minut przerwy przy komputerze
- raczej już nigdy nie będę pracował w Polsce
- Stanowiska sztucznie tworzone
- Re: SOLUTIONS MANUAL: Optical Properties of Solids 2nd Ed by Mark Fox
- zapłata
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Jawność zarobków wszystkich
- rozmówki przy wódeczce...
Najnowsze wątki
- 2024-11-25 Wrocław => Lead Java EE Developer <=
- 2024-11-25 Warszawa => Business Development Manager - Network and Network Securit
- 2024-11-25 Kraków => Programista Full Stack (.Net Core) <=
- 2024-11-25 Lublin => Senior PHP Developer <=
- 2024-11-25 Karlino => Konsultant wewnętrzny SAP (FI/CO) <=
- 2024-11-25 Warszawa => ECM Specialist / Consultant <=
- 2024-11-25 Katowice => Regionalny Kierownik Sprzedaży (OZE) <=
- 2024-11-25 Warszawa => Senior Frontend Developer (React + React Native) <=
- 2024-11-25 Lublin => Inżynier Serwisu Sprzętu Medycznego <=
- 2024-11-25 Gdańsk => Kierownik Działu Spedycji Międzynarodowej <=
- 2024-11-25 Gdańsk => Head of International Freight Forwarding Department <=
- 2024-11-25 Lublin => Programista Delphi <=
- 2024-11-25 Marki => Front-End Developer (React/Three.js) <=
- 2024-11-25 Bieruń => Team Lead / Tribe Lead FrontEnd <=
- 2024-11-23 Białystok => Inżynier bezpieczeństwa aplikacji <=