eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeSkad sie biora niskie zarobki w Polsce...Re: Skad sie biora niskie zarobki w Polsce...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news
    .tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "chinol" <p...@o...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Skad sie biora niskie zarobki w Polsce...
    Date: Mon, 26 Jul 2004 14:28:00 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 39
    Message-ID: <ce2tg6$qca$1@nemesis.news.tpi.pl>
    References: <cdqvjl$h8s$4@atlantis.news.tpi.pl>
    <4...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: 80.51.255.74
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1090844999 27018 80.51.255.74 (26 Jul 2004 12:29:59 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 26 Jul 2004 12:29:59 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4927.1200
    X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4927.1200
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:121997
    [ ukryj nagłówki ]

    > Polak nie tyle produkuje mniej od Niemca (co zreszta jest prawda), o ile
    > Niemiec sprzedaje wiecej od Polaka. I w tym knif. Inaczej mowiac, kto nie
    > tylko duzo wyprodukuje, ale i duzo sprzeda, ten jest bogatszy. Proste?
    >

    Gdyby place zalezaly tylko od tego ile kto wyprodukuje i jaki ma obrot
    handlowy to nie dawali by nobli z dziedziny ekonomii.
    Wystarczy obnizyc stopy redyskontowe NBP na maxa, troche obnizyc VAT i mamy
    wzrost plac gwarantowany w przeciagu kilku miesiecy. Ale czy to sie oplaci
    ??
    Duza sprzedaz nie gwarantuje bogactwa (stosunek obrot/zysk porownaj w polsce
    i srednioeuropejski).
    Szybki wzrost plac w duzym kraju (jakim polska jest) gwarantuje przede
    wszystkim jeszcze szybszy wzrost cen (czyli wprost - inflacja) czego chyba
    sobie nie zyczymy.
    Osobiscie uwazam ze jedyna droga to stopniowe obnizanie kosztow pracy i
    prowadzenia firm w polsce (a nie wpuszczania duzej ilosci kasy na rynek
    przez stopy NBP czy gwaltowne obnizenie wszystkiego o polowe) oraz PRZEDE
    WSZYSTKIM obnizenia kosztow jakie zjada samo panstwo (porownaj srednie
    wydatki budzetowe w polsce i srednioeuropejskie albo np. w gospodarkach typu
    tajwan czy singapur).

    Konkluzja moja jest nastepujaca: Musi w poslce predzej czy pozniej nastapic
    jednak wyrownanie dochodow ludnosci z krajami najbiedniejszej czesci starej
    unii (grecja czy portugalia) bo swobodny przeplyw kapitalu, towarow, uslug i
    ludnosci w unii (a to wlasnie jest postawa istnienia unii, a nie preambula z
    bogiem w konstytucji) wymusi taki stan. Pozatym polska podobno chce wejsc w
    2008 roku do strefy euro, co wprost oznacza, ze deficyt budzetowy oraz
    zadluzenie musza spasc do realnego poziomu. Jesli taki fakt nastapi to i
    place wzrosna.

    Cierpliwosci drogie Panie i drodzy panowie - za 10 lat bedzie lepiej.

    Tomek

    Ps. Chinol wrocil z wakacji w tropikach i znowu zaczyna swoje jazdy, wiec
    kolko rozancowe powinno ponownie miec sie na bacznosci :)))


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1