eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePytanie o prace w pomieszczeniu serwerowymRe: Pytanie o prace w pomieszczeniu serwerowym
  • Data: 2008-07-27 18:58:00
    Temat: Re: Pytanie o prace w pomieszczeniu serwerowym
    Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUfantastyka.com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Ciemny pisze:
    >> Straszysz.
    >> Nie neguję faktu, że siedzenie dłuższy czas w serwerowni może być z
    >> różnych powodów szkodliwe.
    >> Ale powoływanie się na związek pomiędzy impotencją, a polem
    >> magnetycznym w serwerowni jest zwyczajnie śmieszne.
    >
    > Popytaj się osób pracujących na podstacjach w enegetyce,
    > albo techników urządzeń nadawczych, lub specjalistów BHP
    > to Ci powiedzą, że to nie przelewki.
    > Samo przebywanie w bliskiej obecności nadajnika UKF
    > o mocy 0,5 kW spowoduje że po paru godzinach mózg się
    > będzie lasował i będziesz ledwo widział na oczy (sprawdzone).
    > Więc jak chcesz mieć jeszcze "ugotowane" pewne narządy na twardo,
    > to poczekaj następnych parę godzin...

    Jeżeli jakikolwiek BHPowiec wciska Ci takie kity, albo (o zgrozo)
    takiego BHPowca zatrudniasz u siebie, to natychmiast go zmień.
    Po drugie, mowa jest o polu elektromagnetycznym serwerowni. Co
    podkreślam: w serwerowni - gdzie prawdopodobieństwo znalezienia monitora
    kineskopowego jest minimalne - nie wspominając już o tym, że jeżeli
    cokolwiek ma emitować *mierzalne* pole elektromagnetyczne, to właśnie
    monitory kineskopowe. A i ich szkodliwość (mowa cały czas o polu
    elektromagnetycznym) to jest zwyczajny "urban legend", o czym mógłbyś
    łatwo się przekonać w ciągu 5 sek. przy pomocy google.
    Po trzecie, wracając do Twojego przykładu (kompletnie bez związku z
    serwerownią) nadajnika, to natychmiast wyrzuć (jeżeli posiadasz) telefon
    komórkowy - podczas rozmowy (i nie tylko) działa na ciebie tak silne
    pole elektromagnetyczne, że strach się bać. Kilkadziesiąt serwerowni
    razem wziętych i to serwerowni przez duże "S". Nie wspominając już o
    odwiecznej bitwie na temat niby-szkodliwości nadajników, z której
    udokumentowaniem (tej szkodliwości) mają problemy najzagorzalsi
    przeciwnicy.

    Wracając do pracy w serwerowni, jeżeli to Cię nie przekonuje, to może
    klika krótkich cytatów ze strony Centralnego Instytutu Ochrony Pracy -
    Państwowy Instytut Badawczy (co zabawne, piszą tylko o monitorach
    *kineskopowych* - o komputerach jako takich nawet nie wspominają - pole
    elektromagnetyczne przez nie wytwarzane jest niegodne uwagi, tak samo
    jak w nowoczesnych monitorach):

    1. http://www.ciop.pl/11347.html
    "Praca z monitorami ekranowymi nie powoduje zagrożenia promieniowa-niem
    elektromagnetycznym. Emisja czynników elektromagnetycznych jest bardzo
    mała i natężenia w otoczeniu monitorów są znacznie mniejsze od
    maksymalnych poziomów uznawanych za bezpieczne."

    a ten cytat nawet lepszy - szczególnie polecam zdanie ostatnie
    2. http://www.ciop.pl/11962.html
    "Emisja czynników elektromagnetycznych jest bardzo mała i natężenia w
    otoczeniu monitorów są znacznie mniejsze od maksymalnych poziomów
    uznawanych za bezpieczne. Ponadto czynniki te nie stanowią zagrożenia
    dla życia ani zdrowia pracowników. Szczególnie promieniowanie X,
    ultrafioletowe i podczerwone są tak słabe, że zazwyczaj nie można ich
    zmierzyć aparaturą stosowaną na potrzeby bezpieczeństwa i higieny pracy.
    Jedynym problemem mogą być pola elektrostatyczne wytwarzane przez
    monitory starszej produkcji, które nie były wyposażone w
    antyelektrostatyczne powłoki ekranu. Mogą one wytwarzać nadmierne pola
    elektrostatyczne zwiększające osadzanie się zanieczyszczeń aerozolowych
    z powietrza na twarzy operatora.

    Podstawowym problemem, z jakim spotykają się tu pracodawcy, jest
    niewiedza pracowników o nieistotnej dla zdrowia emisji
    elektromagnetycznej monitorów komputerowych. Pracownicy domagają się
    wykonywania pomiarów kontrolnych, jednak pomiary takie zawsze wykazują
    brak zagrożenia, a ze względu na brak wpływu warunków eksploatacji
    komputerów na natężenie ww. czynników, są w zasadzie zbędne i narażają
    pracodawcę na niepotrzebne koszty. Problem ten jest trudny do
    rozwiązania, gdyż tzw. ,,histeria elektromagnetyczna" jest
    ogólnoświatowym zjawiskiem psychologicznym, nie poddającym się
    racjonalnej argumentacji."


    Podsumowując: każda praca, w serwerowni czy nie, jest bardziej szkodliwa
    od leżenia na plaży w Hiszpanii ale nie popadajmy w paranoję :)

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1