eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeProsze o pomoc w ocenie przedsiewzieciaRe: Prosze o pomoc w ocenie przedsiewziecia
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Immona" <c...@w...zpds.com.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Prosze o pomoc w ocenie przedsiewziecia
    Date: Sun, 28 Aug 2005 14:43:41 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 127
    Message-ID: <desbhd$c8q$1@atlantis.news.tpi.pl>
    References: <dek8fb$q5i$1@inews.gazeta.pl> <den12g$c5n$1@inews.gazeta.pl>
    <deob12$dkc$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: bat241.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1125233005 12570 83.27.183.241 (28 Aug 2005 12:43:25
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 28 Aug 2005 12:43:25 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:159041
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "Koziorozec" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:deob12$dkc$1@inews.gazeta.pl...
    >> Firmy , ktore ktos z Was wymienil w Piotrkowie
    >
    > To ja! ;)
    >
    >> nie reklamuja sie, nie wychodza
    >> do klienta. Serwis wyglada ta, ze jak przyniesiesz to laskawie zrobia.
    >
    > A Ty - jak rozumiem - wiesz o tym, bo przeprowadziłeś badania
    > marketingowe? Jakieś ankiety?
    > Do domu każdy chętnie Cię zaprosi, żebyś mu zrobił nawet drobną
    > pierdołę, ale jak długo będziesz w stanie tak pracować?
    > Czy zapłaci Ci za naprawę, która przy nim trwała 10 minut?

    "Stuknalem mlotkiem - 1 zl
    Wiedzialem, gdzie - 99 zl"

    Wiesz, jak czlowiek kogos wola do domu, zeby mu cos naprawil, to
    prawdopodobnie sam probowal to naprawic i stwierdzil, ze nie umie i ze
    ponosi jakies straty wskutek tego, ze nie umie i jest zepsute. Ja jakos
    nigdy nie mialam problemu psychicznego z zaplaceniem za naprawe, ktora
    trwala krotko, gdy wiedzialam, ze sama tego nie zrobie.

    > Gdy klient przyniesie sprzęt do firmy, to masz jakąś gwarancję,
    > że mu zależy i że ma pieniądze na ewentualną zapłatę.

    Zanoszenie sprzetu do firmy jest strasznie niewygodne. To ma uzasadnienie,
    jesli naprawa jest na tyle specjalistyczna, ze wymaga uzycia
    warsztatu/narzedzi jeszcze mniej wygodnych do transportu lub takiej ilosci
    czasu, ze klient nie chce, zeby ktos tyle u niego siedzial. Ale jeszcze nie
    widzialam, zeby ktos, komu cos padlo w sprzecie, odlaczal go i wiozl do
    siedziby firmy przed zawolaniem kogos, zeby ten sprowadzil, czy to nie jest
    cos malego, co mozna naprawic dosc szybko na miejscu. Oczywiscie mowi o
    sprzecie komputerowym stacjonarnym, bo z tymi latwo przenosnymi sprzetami to
    sie jezdzi.

    > Zresztą, jak będziesz miał dużo zleceń, to jak się wyrobisz z jazdami
    > do klientów???

    Pierwszy raz widze postrzeganie nawalu klientow jako problem :) Wtedy sie
    albo zatrudnia dodatkowa osobe, albo odsprzedaje zlecenia za prowizje
    podwykonawcy (innej firmie), w ostatecznosci robi sie selekcje wsrod
    klientow i zostawia najlepiej placacych i najbardziej solidnych w ilosci
    mozliwej do obslugi. Ewentualnie roznicuje sie cennik w zaleznosci od czasu
    reakcji i ci, ktorzy chca natychmiast, placa wiecej.

    >
    >> muslalem o intensywnej kampanii w lokalnym radiu.
    >
    > ROTFL!!!
    > A wiesz, ile kosztuje taka kampania???

    Nie jest to trudno sprawdzic, np:

    http://www.radio.bialystok.pl/reklama.html
    http://www.watra.pl/alex/#cennik
    http://radio.nasze.pl/Reklama/biuro.htm

    Jak dla mnie ceny nie sa zawrotne. Lokalne radio i prasa to jedne z
    najtanszych opcji reklamy ATL. zwlaszcza, ze lokalne media walcza o
    reklamodawcow i w przypadku dluzszej czy intensywniejszej kampanii dosc
    latwo jest wynegocjowac spore rabaty.

    > Myślisz, że jesteś geniuszem - i nikt nie wpadł na to, żeby zrobić
    > taki biznes???

    Inni wpadli, wiec to znaczy, ze to sie moze oplacac.

    > A pewnie będziesz chciał jeszcze usługi robić taniej niż inni, więc
    > nie wiem, jak chcesz wyrobić taki obrót, żeby tyle zarobić na czysto.

    Reklama. Najwiekszy geniusz biznesowy, jakiego mi sie udalo osobiscie
    poznac, ma strategie pakowania ponad 80% zyskow albo inwestowanej w
    przedsiewziecie kasy w reklame. Obecnie kupuje sobie upadajace firmy dosc
    sporych rozmiarow i w ten sposob je podnosi z upadku. Najbardziej
    spektakularnie zrobil to w przypadku pewnego lokalnego browaru. :)
    Jednoosobowa firma kogos z mojej rodziny pakuje w reklame ok. 3000 zl
    miesiecznie i tez na tym swietnie wychodzi. Natomiast jedna z najczestszych
    przyczyn porazki malych firm jest IMHO niedoinwestowanie w marketing lub zla
    strategia marketingowa - zakladajac, ze produkt jest ok i dobrze wyceniony.

    >
    > Ja po prostu widzę kogoś bardzo młodego, niedoświadczonego
    > i głuchego na wszelkie ostrzeżenia starszych.

    Jakos w zadnym z postow Jeremiasza nie doczytalam sie jego wieku, wiec skad
    wnioskujesz, ze jest od Ciebie mlodszy?

    > Uważaj, bo jeśli myślisz, że jesteś taki dobry tylko dlatego, że
    > wszyscy w Twoim liceum uważali Cię za geniusza, bo wygrałeś
    > w dwóch olimpiadach MIĘDZYSZKOLNYCH, to możesz się nieźle

    Tu rowniez: w zadnym z postow Jeremiasza nie doczytalam sie, jakoby wygral
    jakakolwiek miedzyszkolna olimpiade :b
    Insynuowanie (choc wygranie olimpiady niczym kompromitujacym nie jest)
    rozmowcy faktow z jego zycia na podstawie wlasnych domyslow, a nie
    rzeczywistych danych lub tego, co sam o sobie powiedzial, po to, zeby uzyc
    ich jako "argumentow" przeciwko jego stanowisku w dyskusji jest nie dosc, ze
    nieuprzejme, to takze w wiekszosci przypadkow bledne.

    >> bo mimo duzej ilosci sklepow komputerowych nowe nadal powstaja
    >> i nie znikaja z rynku. Tu chyba decyduje lokalizacja sklepu,
    >> a ja bede sie staral o dobra.
    >
    > Miałam okazję pracować jako serwisant w pewnym sklepie komputerowym.
    > Poprzedni pracownik tej firmy, dobry kolega właściciela odszedł z niej w
    > ten
    > sposób, że założył własną firmę ze sprzętem komputerowym.
    > Dzięki pracy w tamtej firmie miał bazę ciekawych kontaktów - hurtowni.
    > Zaczął od tego, że sprzedawał o 0,50 zł taniej na każdym podzespole.
    >
    > Można było zaobserwować ciekawe zjawisko - takie rozdrobnienie
    > spowodowało,
    > że ani właściciel firmy, w której pracowałam, ani ten kolega ze swoją nową
    > firmą nie mogli zarobić - nastąpiło zbytnie rozdrobnienie rynku.
    > Teraz jeden ma długi, drugi - nie wiem, czy ma długi, ale widzę, że chwyta
    > się wszystkiego, nawet organizacji wesel ;))

    Historia jest pouczajaca w aspekcie skutkow rozdrobnienia, ale dlaczego to,
    ze ktos sie zajal organizacja wesel uwazasz za swiadectwo jego desperacji?
    Moze po prostu znalazl sobie nowa nisze rynkowa, na ktorej mozna zarobic i
    rozszerzyl swoja dzialalnosc na nia, czerpiac teraz zyski z dwoch zrodel?

    I.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1