eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePracodawca mnie oszukuje!!!Re: Pracodawca mnie oszukuje!!! (dłuższe)
  • Data: 2005-09-18 15:29:20
    Temat: Re: Pracodawca mnie oszukuje!!! (dłuższe)
    Od: "Jotte" <t...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:dgjvem$6n$1@news.onet.pl vertret <vertret@@@op.pl>
    pisze:

    > Wisi mi
    Współczuję. Od dawna tak? Nic się nie da zrobić, lekarze bezradni?

    > Przykro mi, że ty nie masz wyjścia, ale pocieszac sie nie powinneś.
    Nie rozumiem.

    > Nie przypominam sobie ze szkoły, aby był w historii ludzkości czas, gdy
    > szantaż był czymś chwalebnym.
    Jaki szantaż? Co ty jarasz? Chyba jakiś badziew. No to dla poprawy humorku
    opowiem ci historię o porządnym towarze:
    Niejaki Jezus postanowił ponownie odwiedzić nasz padół. Ledwo przyszedł
    napadł go bandzior i obrabował. Następnie okradł go kieszonkowiec. Potem
    jakiś gość przepędził go z własnej posesji. Kiedy zmęczony i głodny
    przechodził przez jezdnię omal nie potrącił go samochód a kierowca go sklął.
    Na koniec skin dał mu wycisk, bo nie spodobały mu się długie włosy i broda.
    Sponiewierany zaczął pod wieczór stukać do różnych domów z prośbą o chleb i
    wodę, ale zewsząd go przepędzano.
    Wreszcie zapukał do walącego się, nędznego domu, drzwi otworzył mu hippis i
    zaprosił do środka. I rzekł:
    - Widzę, że jesteś bracie po przejściach. Usiądź, nie mam wiele - jedna
    bułka, podzielimy ją na dwie części, trochę herbaty, zjemy i wypijemy razem.
    Pożywił się Jezus, odpoczął i pomyślał: "To dobry człowiek w nagrodę powiem
    mu kim naprawdę jestem." Rzekł więc:
    - Słuchaj, chcę ci coś ważnego powiedzieć...
    A hippis:
    - OK, ale zaczekaj, zajaramy sobie jointa.
    - Ale słuchaj, to ważne...
    - Dobra, dobra, sztachniemy się i pogadamy...
    - Chcę ci powiedzieć kim jestem...
    - Stary to bez znaczenia, bierz i jaraj, to dobry towar...
    Jezus widząc, że inaczej się nie da, wziął skręta i pociągnął raz, drugi. Po
    czym mówi:
    - Ugościłeś mnie, podzieliłeś się tym co miałeś, chcę abyś dowiedział się
    tego, czego nikt nie wie. Powiem ci kim jestem.
    - Wal, bracie.
    - Jestem Jezus Chrystus...
    - No i o to chodziło! Mówiłem ci, że to dobry towar!

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1