eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePraca w domuRe: Praca w domu
  • Data: 2005-11-06 10:12:24
    Temat: Re: Praca w domu
    Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Immona napisał(a):
    >
    > Użytkownik "aga.p" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:dkdbaa$j3g$1@news.onet.pl...
    >
    >> Użytkownik "Maciek Sobczyk" napisał w wiadomości
    >> news:dkd8tb$f9i$1@inews.gazeta.pl...
    >>
    >>> Jak to wygląda u Was? Bo ja obecnie jeszcze pamiętam, żeby o okeslonej
    >>> porze wstać, wyjść z pokoju i powiedzieć sobie: wróciłem z pracy.
    >>> Ciekawe tylko,jak długo to się utrzyma. Innymi słowy pytanie brzmi:
    >>> praca w domu to luksus czy pętla na własną szyję - czy to ułatwienie czy
    >>> dobrowolne wpędzenie się w kierat całodobowego bycia w biurze?
    >>
    >>
    >> Jeżeli masz gabinet w osobnym pokoju, który po godzinach pracy będziesz
    >> zamykać, to może dasz radę. Ja po trzech latach pracy w domu (no może nie
    >> całkiem 100%-towej) mam serdecznie dosyć. I to już nawet nie chodzi o
    >> całodobową pracę, bo te luźne godziny to mają swoje plusy, ale o to, że w
    >> pewnym momencie mieszkanie zrobiło się biurem. A co to za frajda
    >> odpoczywać
    >> w biurze?:/
    >>
    >
    > Znam sporo osob pracujacych w domu i wychodzi mi, ze nie ma reguly.
    > Niektorzy wyraznie odgraniczaja czas pracy od czasu zajec domowych i
    > odpoczynku, inni "sa w pracy" caly czas, z czego czesc traktuje to jako
    > cos naturalnego i nie widzi w tym nic zlego. Jest jeden element wspolny:
    > o ile jednostka nie jest aspoleczna lub nie ma w chacie duzej ilosci
    > rodziny, zaczyna po jakims czasie cierpiec na brak kontaktow
    > miedzyludzkich i czesto zaczyna poza praca lgnac do zycia towarzyskiego
    > bardziej niz do tej pory.
    Ja mam na szczęście jeszcze dwa miejsca pracy poza domem: firma
    (Kraków), miejsca spotkań z klientami\kontrahentami (cała Polska), więc
    nie ma mowy o zbytnim oddaleniu się od społeczeństwa.

    No i, np. tak jak wczoraj, przyjdzie człowiekowi zrobić jakieś
    szkolenie, które wymaga 10 godzin intensywnych "stosunków spolecznych" i
    najróżniejszych interakcji z ludźmi.

    Na upartego, możnaby ograniczyć pracę do domu i spotkań poza domem,
    tylko, że wtedy nie wyobrażam sobie trochę, jak niby miałbym kontaktować
    się z pracownikami - za pomocą mailowych raportów z wyników ich
    działania? W ten sposób zdechł katowicki Hill, bo dyrekcji (daleko) nie
    chciało się kontaktować z firmą inaczej niż za pomocą telefonu lub maila.

    Jednego w tym wszystkim brakuje - normalnych relacji z ludźmi, opartych
    na wspólnym wyluzowaniu nad butelką piwa. Ale to chyba normalka w
    dzisiejszych czasach.

    pozdr.
    m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1