> kumasz ?

Dzięki koleś za Twoją troske, ale byłem już w Anglii i wiem jak to
wygląda. Jade tam na wakacje, a pracy chciałbym się podjąć przy
okazji, że jestem. Traktuje to bardziej jako przygode, którą albo
przeżyje, albo nie. Chce podszlifować język i poznać inną kulture, a
przy okazji zarobić pare funtów jeśli będzie oczywiście taka
możliwość. Doceniam przestroge, ale trupem raczej nie będę. A co do
mojego radzenia sobie w Polsce, to co Ty możesz wiedzieć?

Pozdrówki,
Piotrek