-
1. Data: 2002-03-11 14:44:55
Temat: Re: Praca w Anglii
Od: "Gzegorz" <g...@p...onet.pl>
Napisze Ci jak to wyglada u mnie.
Programistami sa ludzie majacy najwieksza wiedze a analitykami
ci ktorzy wiedza co powinni robic inni (ale sami tego nie potrafia)
Programisci bez analitykow radza sobie dobrze, ale analityk
bez programisty jest bezradny jak dziecko i potrafi sie posluzyc
najwyzej Accessem.
A. K.
> Czym sie rozni analityk.projektant od programisty?I ktory ma lepiej
>
> Rafal Neumann
>
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2002-03-12 18:16:00
Temat: Re: Praca w Anglii
Od: "Juliusz Zajda" <j...@p...onet.pl>
Witam,
czy ktos z Was orientuje sie jak to jest z emerytura w przypadku prowadzenia
dzialalnosci gospodarczej ??
sprawa dotyczy kobiety, ktora przepracowala w sumie 35 lat (w tej chwili ma
57) i chcialaby przejsc na zmiejszona emeryture (czy jakos tak - raczej nie
chodzi o wczesniejsza - ale wlasnie zmniejszona - aczkolwiek jesli moze byc
wczesniejsza - to tez nie jest wykluczone)
problem tkwi w tym, ze ostatnie 2 lata to wlasna dzialalnosc gospodarcza -
co wg kobietki z ZUS'u wyklucza mozliwosc wczesniejszego przejscia na
emeryture (przed 60 rokiem zycia) - czy ktos zna podstawy prawne takiego
podejscia ?? (ew. gdzie mozna to znalezc w sieci [czego szukac] )
czy jesli rzeczywiscie istnieje takie rozporzadzenie (czy cokolwiek
innego) - to czy dotyczy sytuacji gdzie kiedykolwiek ktos prowadzil
dzialalnosc gospodarcza - czy tylko ostatniej pracy (moze warto gdzies sie
zalapac na chociazby miesiac pracy w celu "posiadania" innej ostatniej pracy
niz ta nieszczesna dzialalnosc ???)
bede baaaaardzo wdzieczny za jakiekolwiek wskazowki ;-))
pozdrawiam,
_Taunus_
-
3. Data: 2002-03-13 07:45:23
Temat: Re: Praca w Anglii
Od: Lukasz Wojtow <l...@w...edu.pl>
> Dzis w Donosach...
>
> > ze w ciagu ostatnich dwoch lat w poszukiwaniu pracy Polske opuscilo
> > cwierc miliona ludzi, glownie mlodych i dobrze wyksztalconych.
>
> W USA sa programy jak n.p. Au-Pair. Mlode Polki ktore sie ucza w Polsce
> przyjada na 6 miesiecy by zapoznac sie z jezykiem i otoczeniem.
>
> Wracaja do Polski gdzie jakis podatnik ktory zarabia przecietne
> Polskie wynagrodzenie im zafunduje za darmo studia.
>
> Tydzien lub dwa po otrzymaniu dyplomu dziewczyna wraca do USA
> i do widzenia Polska.
>
> Moim zdaniem za darmo studia w Polsce to glupota.
Ludzie to w tej chwili jedyny towar jaki udaje nam sie wyeksportowac.:)
Ale tak na poważne, wiele osob wroci, z nowymi doswiadczeniami, czesc nawet z
jakims niewielkim kapitalikiem.
Wolalbys zamiast studiow ktore moga dac jakies,chociaz nieduze perspektywy,
rozwinac program zasilkow dla bezrobotnych z ukonczona podstawowka oraz
rozbudowac wiezienia (bo czesc nie zadowoli sie zasilkiem..zwlaszcza
przemijajacym). Na dluzsza mete inwestycja w ludzi powinna sie oplacic,
najwyzej trzeba zrestrukturyzowac uczelnie i zlikwidowac faktycznie idiotyczne
kierunki. Np po co tyle uczelni ksztalcacych w kierunkach rolniczych?. Po nich
dyplom wiesza sie na scianie a robi cos zupelnie innego.
Pozdrawiam
Krzysztof
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl