-
Data: 2002-10-22 07:07:51
Temat: Re: Praca - sorki - długie i bez sensu
Od: "zairazki" <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Użytkownik "Ready" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ap0d3b$qv2$2@news.onet.pl...
> No to źle pamiętasz!
To jest możliwe, parę latek minęło...
> Nie chodzi mi tu o obronę Amway'a czy też tej piramidy finansowej jaką
jest
> Lever 21, czy też Program 21, czy też inne badziewia sprzedające
Raporty od
> 1 do 4 a co ciekawsze to jeszcze w różnych cenach od $1 do $5.
Nic nie pisałem o piramidach finansowych. To badziewie jest poza moimi
zainteresowaniami. Noooo, chyba, że analizujemy kondycję umysłową
uczestników tych piramid, ale na analizę zera szkoda mi czasu.
> Denerwuje mnie tylko niska świadomośc ludzi na zadany temat w stosunku
do
> ich nieodpartej chęci wynurzenia się, jacy to oni są wysztkowiedzący.
Nie jestem wszystkowiedzący. Wspomniałem tylko, że kiedyś - parę lat
temu, brałem udział w akcji rekrutacyjnej do jednej z sieci
dystrybucyjnych Amway'a, która miała właśnie takie "21" w nazwie od 21%
czegoś uzyskiwanego kiedyś coś tam. Mogło się zmienić.
> Pytanie do Ciebie! Czy kiedykolwiek zainteresowałeś się Amway'em na
tyle aby
> posłuchać uważnie osób robiących ten biznes i czy sam podjąłeś
przynajmniej
> próby zaangażowania się w tego rodzaju działalność?
Nie trafiłeś. Brałem udział w spotkaniach. Różnych sieci MLM "A".
Uwaznie słuchałem propozycji. Mam dziś też kartę klienta z jakimś
plusem. Regularnie dostaję zeitung organizacyjny, sorry za błąd -
newspaper ?
Ale pewnie za uważnie słuchałem i mózg mi się pienił od nadmiaru
reklamowego prania :P
> Jeśli nie, to pytam się! Na jakiej podstawie wyciągasz takie wnioski?
Odpowiedź jak wyżej. Ciekawe, że dalsza tyrada oparta jest na milczącym
założeniu, że nie wiem co to MLM i się wymądrzam. Wiem, i to świetnie.
Uczestniczę też czynnie w dwóch innych - poza "A" - sieciach MLM
mających w ofercie produkty zupełnie odmienne od oferty "A" i odróżniam
je od prymitywnych piramid finansowych.
> Czyżbyś całe swoje życie teraźniejsze i przyszłe opierał na
pogłoskach,
> informacjach uzyskanych od swoich znajomych (którzy nawiasem mówiąc,
zapewne
> też są specjalistami w tej dziedzine podobnie jak TY!),
Ciekawy sposób argumentacji "ad hominem" czy jak się to pisze obecnie,
"atak Gołoty poniżej gumki"? Ja jestem zero, moja argumentacja do kitu,
a wspiera mnie gromadka ignorantów funta kłaków niewarta? Prawdziwy atak
wyznawcy? Cóż, jak się popełni błąd w załozeniach, to i gmach
argumentacji się sypie...
> czy też może na
> informacjach wyczytanych w gazetach typu SKANDAL (naszczęście już tego
nie
> sprzedają w Polsce, inaczej ten kraj dawno temu poszedł by na dno).
Sprzedają inne. Głupota zawsze znajdzie nabywcę, tylko musi często
zmieniać maski. Nie czytuję, nie rajcuje mnie to. Dzięki za informację -
nawet nie wiedziałem, że gazeta SKANDAL zniknęła z rynku, nie śledzę
tego segmentu rynku prasowego.
> Tak się składa, że kiedyś JA podjąłem decyzję aby ten biznes
sprawdzić, i
> mogę Cię zapewnić że nie ma on nic wspolnego z łańcuszkami czy też
> piramidami finansowymi.
Ja też sprawdziłem ten biznes i parę innych MLM'ów, a doświadczeniami
mógłbym obdzielić paru neofitów :P
> Co z resztą zostało potwierdzone przez Polskie
> Ministerstwo Finansów w 1997 roku. Mogę Ci również powiedzieć, że
biznes ten
> działa tak samo jak każdy inny
Nie tak samo, co zresztą jest wykładane na ich szkoleniach w oczywisty
sposób: to jest biznes taki jak każdy inny, ale MLM jest najwspanialszym
rodzajem biznesu i tym się różni (od wróbla, że ma nóżkę, zwłaszcza
jedną :-P ), a Wielkie "A" jest prawdziwą perłą w koronie MLM. Sorry
Winnetou - sukces finansowy firmy + mieszczenie się w granicach
obowiązującego prawa to trochę za mało aby biznes wynosić na piedestał.
Przykład - proponowane przez Ciebie gdzieś dalej zajęcie się
prostytucją - w welu krajach legalne, baaaardzo dochodowe, ale czy to
jest najlepszy rodzaj biznesu, godny szerokiego promowania w
społeczeństwie? A sutenerów jako rzutkich biznesmętów na salony i w
szeregi władz państwowych tudzież lokalnych?
> i wymaga tego samego co inne - czyli 100%
> zaangażowania jeśli chcesz osiągnąć w nim sukces.
MLM w wydaniu "A" i nie tylko wymaga czegoś więcej. IMVHO specyficznej
odmiany wiary, nie tyle w siebie, ale w firmę i produkty. Przy okazji -
jestem chemikiem, dla rozrywki studiuję wnikliwie podawane (skąpo)
składy rozmaitych produktów oferowanych na rynku. Nie tylko te od "A"
znacznie naruszają polskie prawo, podając te dane pokrętnie i - często
bywa - w językach obcych, nagminnie mieszając polski z łaciną i danymi z
katalogów producentów, przez co trudniej się domyślić o co chodzi.
Dzięki temu wyrabiam sobie własny i poparty moją wiedzą fachową pogląd
na "cudowne" właściwości wielu produktów. Zabawne, część z nich oferuje
zalety, których nie ma i mieć nie może, bo w ich ujawnionym składzie nie
ma odpowiednich substancji czynnych odpowiedzialnych za reklamowane
efekty. Jak wygram miliony w Totka (w którego nie gram), to napiszę i
bez trudu obronię doktorat na ten temat. Interdyscyplinarny zresztą.
> Jeśli zechcesz prowadzić
> restaurację, to aby osiągnąc sukces, będziesz musiał pracować ciężko i
> często przeszło kilkanaście godzin dziennie, i to nikogo nie dziwi.
Podobnie
> jest tutaj. Wiem że często ludzie przesładzają idee tego biznesu i
wciskają
> innym ciemnotę, że leżąc w domu czy na plaży biznes sam będzie się
rozwijał.
Cieszę się, że zauważyłeś ten drobny fakt "przesładzania" tego biznesu.
Oferuje się wszystkim wizję nicnierobienia na końcu tego biznesu, z
której korzystają naprawdę nieliczni za - nikt tego nie neguje - ciężką
i uczciwą pracę. Ale jak się przyjmuję do pracy za kelnera, to rozsądny
pracodawca nie wmawia mi, że jak będę harował do zdechnięcia, to zostanę
włascicielem restauracji i będę mógł oddać się słodkiemu nieróbstwu. W
pozycji horyzontalnej na plaży. Na przykład dorabiając przyjemnym i
dobrze płatnym płatnym seksem :P
> Lecz właśnie taka jest mentalność Polaków, którzy chcieliby leżeć i
> zarabiać! Moja propozycja ! - zajmijcie się prostytucją !!! Praca
leżąca,
> można zarobić całkiem niezłe pieniądze, no i daje przyjemność ;-)
>
> Tyle moich wynurzeń na ten temat :-) Aha, propozycja zajęcia się
prostytucją
> jest tylko przykładem, a nie propagowaniem tego stylu pracy czy też
> namawianiem do niej.
Tak też mam nadzieję została przyjęta.
> pozdrawiam,
> Ready
>
PS - w biznesie są dobre obyczaje. M.in. odpowiada się POD cytowanym
postem lub - jak wyżej - wcina się swoje komentarze. Bez komentarza.
pozdrowionka Grupowiczom
zairazki
Najnowsze wątki z tej grupy
- Pedalskie ogłoszenia na rządowej s. WWW oferty.praca.gov.pl:443
- Nauka i Praca Programisty C++ w III Rzeczy (pospolitej)
- Ile powinien trwać tydzień pracy?
- Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
- is it live this group at news.icm.edu.pl
- praca 12/24
- 5 minut przerwy przy komputerze
- raczej już nigdy nie będę pracował w Polsce
- Stanowiska sztucznie tworzone
- Re: SOLUTIONS MANUAL: Optical Properties of Solids 2nd Ed by Mark Fox
- zapłata
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Jawność zarobków wszystkich
- rozmówki przy wódeczce...
Najnowsze wątki
- 2025-01-11 Riga => Specjalista ds. public relations <=
- 2025-01-11 Białystok => Delphi Programmer <=
- 2025-01-10 Białystok => Architekt rozwiązań (doświadczenie w obszarze Java, A
- 2025-01-10 Warszawa => Software .Net Developer <=
- 2025-01-10 Białystok => Application Security Engineer <=
- 2025-01-10 Warszawa => System Architect (Java background) <=
- 2025-01-10 Warszawa => Solution Architect (Java background) <=
- 2025-01-10 Gliwice => IT Expert (Network Systems area) <=
- 2025-01-10 Kraków => UX Designer <=
- 2025-01-10 Olsztyn => Sales Specialist <=
- 2025-01-10 Warszawa => Programista Full Stack .Net <=
- 2025-01-10 Warszawa => Full Stack .Net Engineer <=
- 2025-01-10 Warszawa => International Freight Forwarder <=
- 2025-01-10 Bieruń => Spedytor Międzynarodowy (handel ładunkami/prowadzenie flo
- 2025-01-10 Mińsk Mazowiecki => Area Sales Manager OZE <=