> Zatem powtĂłrzÄ?: moĹźna *pracowaÄ?* na podstawie umowy o Ĺ?wiadczenie
> usĹ?ug. Kodeks pracy nie daje monopolu na pracÄ?. KP daje monopol tylko
> na *bycie pracownikiem*.

masz rację i jednoczesnie jej nie masz:)
w potocznym rozumieniu racja jest po twojej stronie jak najbardziej. Ale
z warto to rozrózniac z punktu widzenia prawnego, bo jeżeli chcesz dalej
rozmawiać o zaletach lub wadach, korzyściach, możliwościach itp to
niestety się to znacznie miedzy KP a KC rózni. Chociażby masz
odpowiedzialność, masz terminowość i wiele innych w gruncie rzeczy
istotnych aspektów.

>
>
>> stronki internetowej, pomalowanie Ĺ?ciany) lub umowa zlecenie to nie
>> to samo, co praca jako programista, z czego zaĹ?Ăłzmy 100% obĹ?oĹźenia
>> to pisanie stronki internetowej albo praca jako malarz pokojowy.
>
> Kodeks pracy nie definiuje co to znaczy pracowaÄ?. Zatem pracowaÄ?
> moĹźna - w Ĺ?wietle prawa - rĂłwnieĹź na podstawie innych umĂłw. Ba,
> pracowaÄ? moĹźna nawet bez umowy.
>

j.w. - zawsze bedziesz miał coś konkretnego do robienia. Przerzucanie
czegokolwiek (papierków, ziemi), malowanie, pisanie, dzwonienie...) to
de facto będzie wykonywanie czynności w wyniku których będzie przyznana
jakas gratyfikacja (w końcu funkcjonuje tez pojecie pracy społecznej...)

Imho lepiej się zastanawiac nad konkretnymi konsekwencjami a nie szukac
dziury w całym na zasadzie "jaka będzie definicja <czegośtam>"