eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePraca a znajomosci - powiedzcie prosze, ze nie wszyscy tak mysla...Re: Praca a znajomosci - powiedzcie prosze, ze nie wszyscy tak mysla...
  • Data: 2004-10-14 07:52:31
    Temat: Re: Praca a znajomosci - powiedzcie prosze, ze nie wszyscy tak mysla...
    Od: "Immona" <c...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Swingmaster" <c...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:1650.0000009a.416d90c2@newsgate.onet.pl...
    > > Papierka i umiejetnosci.
    > > Umiejetnosci, bo sa potrzebne.
    > > Papierka - bo swiadczy o pozadanych cechach osobowosciowych, takich jak
    > > wytrwalosc, ambicja, systematycznosc, zdolnosc do szybkiego opanowania
    nowej
    > > wiedzy itd.
    > Wiesz, tak się składa że wszystkie wymienione przez Ciebie cechy
    osobowościowe
    > można wykształcić także na innej drodze niż ta, która ew. kończy się
    uzyskaniem
    > papierka.

    Oczywiscie. Znam osoby bez studiow, a nawet jedna bez matury (z tym ze to
    akurat z powodow politycznych ten brak), ktore sa swietne w tym, co wedlug
    powszechnej opinii wymaga studiow. Tylko my rozmawiamy z punktu widzenia
    kogos, kto chce kogos zatrudnic. Jego czas jest cenny, nie ma czasu
    przesiedziec calego wieczoru przy piwie z kazdym kandydatem i wysluchac
    opowiesci o jego zyciowych doswiadczeniach lub czekac, az ten wykona zadanie
    testowe. Gdy mu zalezy na pewnych cechach, szybciej wybierze tego, kto je na
    pewno ma, niz tego, kto je byc moze ma. Np. znajomosc jezyka obcego jest
    dosc latwo sprawdzic, ale jesli ktos ma certyfikat z British Council, to
    rekruter nie musi juz z nim gadac po angielsku. Moze zaufac BC. Oszczedza
    czas i wysilek. Ludzie maja tendencje do oszczedzania czasu i wysilku. Po
    prostu tak jest i nie ma sensu sie na to obrazac. Ja nie glosze jakiejs
    swietosci papierkow, ale uwazam, ze nie ma sensu sie obrazac na panujace
    zwyczaje, jak Ty to robisz.


    > nie było nim także wczoraj. Właśnie takie coś mój kolega z pracy nazwał
    > s...syństwem.
    > A rzecz nie dzieje się w Pantalonach Łysych tylko, najpierw w oddziale
    > zamiejscowym (st. dzienne), później w centrali (st. zaoczne) państwowej
    uczelni
    > technicznej w Twoim mieście (jeśli jesteś tą samą C.Oleszkiewicz, która
    pisywała
    > na PPD w imieniu ZPDS).

    Widze, ze masz uraz po PWr.
    Ja skonczylam AE, a nie PWr, ale na PWr tez krotki czas spedzilam. Nie wiem,
    ktory to prowadzacy (jak z PPT, to powiedz kto, bo moze znam), ale znecanie
    sie nad studentem w takim stylu rzadko ma przyczyny w tym, ze "zupa byla za
    slona". Zwykle student czyms bardzo wkurzyl takiego prowadzacego przedtem -
    arogancja, kloceniem sie z nim itd. Znam troche nizsza kadre uczelniana i
    wysluchuje od nich opowiesci, jak to studenci ich wyprowadzaja z rownowagi
    roznymi zachowaniami. Studia sa tez testem "umiejetnosci spolecznych".
    Patrzac na Twoj styl dyskusji podejrzewam, ze mogles prowadzacego wkurzyc
    jako czlowiek :) - oczywiscie, on sie nie powinien byl dac sprowokowac.

    Dlatego każdemu pracodawcy zawsze mówię (w CV), że jeśli
    > powątpiewa, czy nie mając papierka podołam stawianym przede mną zadaniom,
    może
    > mnie sprawdzić -- przy rozwiązywaniu realnych problemów. Jeśli bardzo chce
    to
    > mogę mu nawet napisać ministerownik do modemu. To oczywiste, że jeśli
    zapragnie
    > mnie sprawdzić w ten sposób, najpierw położy przede mną ten modem, oraz
    jeśli
    > nie drugi komputer to jakąś aparaturę diagnostyczną (były kiedyś np. takie
    fajne

    Cie doskonale rozumiem o tyle, ze sama dzialam w dziedzinie niezgodnej z
    kierunkiem studiow - jestem po finansach, ale dosc wczesnie zaczely mnie
    krecic reklama, pr, redagowanie txtow i cala sztuka czarowania slowem (a w
    bankowosci/ubezpieczeniach byly dla absolwentow tylko stanowiska
    akwizytorskie, co jest inna sprawa). Na stanowiska z tej dziedziny wielu
    pracodawcow wymaga wyzszych studiow humanistycznych. Do rzadkosci naleza ci,
    ktorzy kaza napisac teksty na zadany temat. Na szczescie, zdarzaja sie tacy.
    Tak jak i Tobie sie zdarzaja tacy, co pozwola Ci pokazac, ze umiesz napisac
    ministerownik do modemu.

    Zwykle mozna liczyc na mozliwosc pokazania umiejetnosci w malych, nowych
    firmach, gdzie wlasciciel ma pasje i chce kolo siebie ludzi z pasja, a
    zatrudnienie jednej osoby to powazna decyzja, bo to duza czesc zespolu.
    Wtedy jest szansa, ze spedzi czas na dluzszym, przyjacielskim pogadaniu i
    pozwoli pokazac wykonanie konkretnych zadan. W duzych firmach, gdzie jeden
    czlowiek nigdy nie jest kluczowy, zwyczajnie nie ma na to czasu. Moze kiedys
    tez bedziesz tym, ktory bedzie zatrudnial i nie bedzie mial na cos takiego
    czasu.

    I.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1