cyrusNew napisałem mailem i wysłałem wielokrotnie , ale nie pisałem że pójde
do sądu czy naśle PIP bo to nie miałoby sensu , tego gościa po prostu nic nie
rusza , bo spraw w sądzie to on juz troche ma a PIP u niego gościł
wielokrotnie. W tym tygodniu wysłalem do PIPu zgłoszenie i prośbę o kontrole .
Mam nadzieje ze to podziała i że bedzie miał nakaz zapłaty przez ta instytucję
bo ja jako szary obywatel mógłbym mu jedynie zrobić krzywde fizycznie :) ale
nie jestem troglodytą wiec nie stosuje takich metod. Jak dostane oświadczenie
z PIPu to wtedy ide do sądu i rządam odszkodowania i odsetek za zwłokę. Nie
wiem ile moge rządać wiec bede sie musial skoczyć do prawnika z tym. Stała sie
to moja priorytetowa sprawa i postanowiłem sobie ze do kiedy bede w polsce i
jeśli ktoś bedzie się mnie starał mnie okantować to nie bede siedział cicho
tylko "prawnie" postaram sie go załatwić i tak mi dopomóż Bóg. Amen :)

Pozdro Cz3s


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/