eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePłaca kierownika ITRe: Płaca kierownika IT
  • Data: 2007-08-28 20:23:24
    Temat: Re: Płaca kierownika IT
    Od: "VomitroN" <v...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:fb1qne$7va$1@news.dialog.net.pl...

    > Natomiast w kwestii "kwotowo-czasowej" nie zadałeś sobie trudu zrozumienia
    > tego, co napisałem bo wydawało ci się (poniekąd słusznie), że to zaprzecza
    > twoim teoriom, jednocześnie naruszając euforię związaną ze wzmiankowanym
    > wcześniej poczuciem sukcesu.
    > Na to nic nie poradzę.

    Nie ma potrzeby abys cos radzil. Euforie to odczuwalem gdy pierwszy raz na
    bangee skoczylem.
    Z racji zmiany zawodu odczuwam wylacznie satysfakcje. A ta nie przeszkadza
    odniesc sie z dystansem i rozwaga do 9 lat spedzonych w szkole. Nie powoduje
    tez utraty pamieci, wiec jeszcze wiem jak sie liczy pensje nauczycielskie i
    stawki za nadgodziny.
    Nawet wiec dodajac materialne skladowe( trzynastki, wyslugi, nagrody
    dyrektora, dodatki mieszkaniowe, nadgodziny itd), oraz wirtualne skladowe
    (45-minutowa godzina, wakacje, ferie, wycieczki, przydzialowa herbata i
    dlugopis na caly rok szkolny, itd) nie stwierdzam w nich
    znaczacego przelozenia na wzrost stopy zyciowej nauczyciela.

    Z perspektywy oceniam to nawet wszystko jako jakis skarlaly ekwiwalent
    symbolicznej zapomogi, dla czlowieka ktory skonczyl studia, podyplomowke
    i ciagle podwyzsza swoje kwalifikacje jak tylko moze.
    Bo mu sie po prostu jeszcze chce.

    > Ja to swego czasu dokładnie kalkulowałem i to nie tylko pod kątem czysto
    > finansowym (a zauważyłem, że ciebie to przede wszystkim kręci).

    Po tylu latach otrzymywania jalmuzny, nie powinienes sie chyba temu dziwic.
    Tyle tylko, ze dalej nie wyjasniles jak z ustawowej stawki mozna "zrobic"
    dobrze platna godzine lekcyjna dajaca taaaaaakie kokosy.
    Rozpalasz we mnie iskre ciekawosci az do bialosci :)

    > Powiem ci tylko, że będąc na pensyjce belfrzyny i żyjąc sporo czasu w
    > wynajmowanych lokalach zarobiłem dodatkowymi (może jednak głównymi?)
    > zatrudnienieniami na własne mieszkanie (bez długów ani kredytów),
    > wyposażenie, w miarę przyzwoity samochód i takie tam inne codzienne
    > pierdoły. Fakt, że miałem sprzyjające okoliczności, ale wszystko w ciągu
    > kilku lat.

    Gratuluje zatem. Chociaz z doswiadczenia wiem ze nawet np 1,5 etatu jako
    dyplomowany, nie da wiecej wycisnac niz 2,5 - 3kzl, i to w ciezkich bolach i
    niesamowitych ukladach z dyrem. Z tego zreszta i tak raczej ciezko jest
    dorobic sie dobr ktore wymieniles, w ciagu kilku lat i to bez kredytow .

    Jak pisalem wczesniej, istnieja znane typowe sposoby:
    - W postaci korepetycji. Ale trzeba uczyc polskiego, matematyki, wzglednie
    jezykow obcych. Nie zostaje jednak wowczas za duzo wolnego czasu.
    Nie ma go w zasadzie wcale. Przerabialem juz to.
    - Mozna tez odpalic etat w szkole i zlapac intratny etat w jakies szkole
    prywatnej. Ale to rowniez oznacza zupelny brak czasu.
    - Mozna w koncu prowadzic rownolegle do pracy w szkole jakas dzialalnosc
    gospodarcza. Wowczas jednak bardzo szybko nauczyciel rezygnuje z etatu w
    szkole, bo jesli interes sie kreci, z kolei nie ma juz czasu i ochoty na
    nauczanie.

    Zastanawia mnie wiec w jakis sposob laczac wylacznie powiedzmy dwa etaty w
    systemie budzetowym, osiagnales jakis tam sukces zawodowy i materialny,
    majac do tego sporo czasu, a co sam laskawie podkresliles kilkakrotnie.
    Dlatego wlasnie zaciekawilo mnie, czy ma to jakies potwierdzenie w faktach,
    czy tez traktowac to wylacznie jako lekka konfabulacje znudzonego juz
    chyba wakacjami nauczyciela.( w samym sierpniu, ktory jeszcze trwa
    wygenerowales wraz z ostatnim 390 postow, co daje ok 14 postow dziennie :)

    Wracajac jednak do sedna.
    Dla mnie rachunek byl prosty. Zarabiam teraz tyle ile mnie satysfakcjonuje
    i jade do domu na obiadek jak czlowiek, majac jeszcze czas dla rodziny i na
    eksploatowanie sie na przyklad z toba na tej grupie :) Zadnych krzykow,
    uzerania sie z gimnazjalistami i z calym tym kociokwikiem oswiatowym. Po
    prostu miodzio. I to mimo roznych zawirowan w pracy, ktore w relacji ze
    szkola
    jawia sie dla mnie frywolna fraszka. I szczerze watpie bym kiedys chcial
    wracac do tego.


    > Więc mi nie gadaj, że się nie da, że jak się ma rozum, to trzeba rzucić tę
    > robotę, ok? bo ja coś wiem o tym.

    Wiec podziel sie wreszcie, bo w koncu wsune ten twoj urban legend
    miedzy basnie a klechdy :)


    --
    VomitroN * Midlety do N6310i
    -------------------------------------------
    http://wap.wpg.pl/vomitron
    -------------------------------------------


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1