eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje****Perfidne odwołanie****- trochę długieRe: ****Perfidne odwołanie****- trochę długie
  • Data: 2003-06-25 19:29:17
    Temat: Re: ****Perfidne odwołanie****- trochę długie
    Od: kiwaczek <k...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    emelya napisał w wiadomości <bdaa3s$f9i$1@news.onet.pl>:

    [tu był tekst emelya]

    Cześć emelya,
    Tak sobie to czytałam, co napisałaś, i co napisali inni, i niezmiernie
    smutno mi się zrobiło.

    Fakt. Podpisywanie czegoś w ciemno, to głupie, ale z drugiej strony i
    tak pewnie nie miałabyś wyjścia, więc pastwienie się nad tym aspektem
    jest głupie.

    Hm, hmm... tak myślę teraz szybko, co ja bym zrobiła. I widzę dwie
    opcje:

    1. Pozornie siedzieć cicho i prowadzić wojnę podjazdową - co właściwie
    jest głupie i wyczerpujące, i jak odczytuję twój post nie w twoim stylu,
    ale skoro to firma państwowa może przynieść efekty. Tylko nie wiadomo,
    kiedy.

    2. Z ową umową i "opisem sytuacji" poszłabym na konsultacje do prawnika.
    Myślę, że cię na to stać. Jeśli nie, to są prawnicy przy inspekcjach
    pracy, czy czymś takim. Ciekawe jest to, że zostałaś zdegradowana przez
    osobę o niższych kwalifikacjach. Tylko... jeśli zdecydujesz się na drogę
    sądową, to jest to walka typu: ty lub twój obecny szef. Musisz się
    liczyć z przegraną; musisz się liczyć z tym, że nawet jeśli wygrasz,
    będziesz pracować z tym człowiekiem.

    A właściwie jest trzecia opcja, mało skuteczna, ale jest - kiedy
    zaczniesz swoją walkę i postanowisz iść na całość, idź do lokalnych
    mediów. Wierzę, że mówisz prawdę, choć... nie wierzę w siłę mediów, ale
    kto wie? W sądy też nie wierzę. Źle mówię. Nie wierzę, że można
    wyegzekwować to, co sądy zasądzą, ale... nie poddawaj się. Moje firmy
    nie były państwowe, więc? Może tobie się uda. Mnie co prawda firmy są
    jedynie winne pieniądze i nigdy w życiu tych pieniędzy nie odzyskam,
    mimo prawomocnych wyroków.

    Usiądź spokojnie i przeanalizuj swoje papiery i sytucję wokół, i to, na
    kogo możesz liczyć. To jest bardzo ważne. Może to głupie, ale to jest
    ważne, by był ktoś obok, kto choć tylko przytuli. Nie chodzi o
    rozwiązanie problemu. No chyba że jesteś kobieta-taran, ale pewnie wtedy
    nawet byś tu nie zajrzała ;-).

    powodzenia i daj znać, jak ci poszło
    kiwaczek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1