W wiadomości news:e3ts6n$p9p$1@news.task.gda.pl Michał Szwaczko
<m...@s...pl> pisze:

>>> Dzisiaj pracodawca telefonicznie wezwal mnie do stawienia sie w pracy
>>> (jestem na 2 tygodniowym urlopie od poniedzialku)
>> Jakim cudem udało mu się Cię wezwać?
> Zadzwonil, stwierdzil ze mam przyjsc do pracy bo moj kolega (jest nas
> dwoch w dziale) wyladowal w szpitalu, no i nie ma komu pracowac.
Nie rozumiemy się. Masz służbowy telefon? Czy podałeś prywatny numer
telefonu???

>>> Kosztow zwiazanych z urlopem jeszcze nie ponioslem, ale podanie o urlop
>>> zostalo zaksiegowane, a w firmie nie ma listy obecnosci.
>> Co???
> To co slyszysz. Zlozylem podanie o urlop ktore zostalo przyjete i poszlo
> 'do ksiegowosci' A w firmie nie podpisuje zadnej listy obecnosci.
No to odsyłam do kodeksu pracy, który jako pracownik z pewnością znasz.

>> To pytanie jest pozbawione jakiegokolwiek sensu. Najpierw myśl, potem
>> pisz.
> Fakt, moze troche nieczytelne, ale to drugie zdanie swojej wypowiedzi
> mogles sobie darowac.
Być może, zgoda, ale myślę, że przede wszystkim Ty mogłeś zadać sobie trud
przemyślenia formy pytania i zadania go z sensem, bo wydalając bełkot raczej
nie ma się tytułu do jakichkolwiek pretensji.

> Refrazuję: Jak moge zdobyc jakis namacalny dowod
> ze moj urlop zostal skrocony.
Tak samo jak pracodawca, że Cię z niego odwołał. Wróciłeś, bo gwizdnął przez
telefon?
Nie wiem, wystosuj do pracodawcy zapytanie na piśmie, jak wygląda po tej
sprawie wymiar twojego urlopu, zawrzyj w pismie wszystkie szczegóły.
Odpowiedź może będzie dowodem.

> KP nie wymaga pisemnej formy takiego
> odwolania, a ja, z racji nie istnienia w firmie listy obecnosci, mam
> uzasadnione obawy ze nie bede mial jak udowodnic ze faktycznie moj urlop
> sie skrocil (w przypadku jakichkolwiek ewentualnych roszczen albo zlej
> woli pracodawcy) Teraz jasniej?
Owszem, widzisz - wystarczy się trochę postarać. ;)
Przecież to wszystko dziecinada. brak ewidencji obecności w pracy (KP!). Co
to ma w ogóle być? Do tej pory pracowałeś nie bacząc na uchybienia, a teraz
nagle Ci się zrobiło niewygodnie?

--
Pozdrawiam
Jotte