Użytkownik <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:25c81f8f-5b5b-47b8-b42b-58a79cf4dc43@n4g2000vba
.googlegroups.com...
> Witamy,
> Jesteśmy firmą produkcyjną z terenu Katowic. Poszukujemy osoby, która
> zajęła by się odświeżeniem wyglądu etykiet naszych produktów.
> Oczekujemy zaprojektowania szaty graficznej 8 produktów. Nowa szata
> graficzna powinna nawiązywać do wyglądu obecnych etykiet, które od lat
> są doskonale znane klientom naszej firmy.
> Wymagamy aby osoba którą zaprosimy do współpracy przedstawiła nam co
> najmniej trzy różne projekty każdej etykiety. Osoba ta także powinna
> zająć się uzgodnieniami z wyznaczoną przez nas drukarnią w zakresie
> wymogów dotyczących formatu pliku z grafika itp.
> Preferowana przez nas forma zatrudnienia to umowa zlecenie, lub
> faktura VAT. Jesteśmy zainteresowani długofalową współpracą, gdyż
> ciągle rozszerzamy gamę naszych produktów.
> Po dokonaniu wstępnej oceny nadesłanych ofert, wybranym osobom
> prześlemy pliki z naszymi dotychczasowymi etykietami i poprosimy o
> przedstawienie nam swoich projektów.
> Na adres {wytnijto}a...@g...com prosimy przesyłać
> swoje dotychczasowe portfolio (mile widziane projekty związane z
> etykietami na produkty - nie jest to jednak warunek konieczny).
> Portfolio prosimy przesyłać wraz z proponowaną ceną za wykonanie
> jednej etykiety.
> Oferty bez ceny oraz bez portfolio nie będą brane pod uwagę.


czyli w skrócie:

- nasza firma to krzak który nie ma nawet własnej nazwy, albo jest ona tak
banalna ze sami się jej wstydzimy
- nie stać nas i szkoda nam pieniędzy na profesjonalnego grafika, a tym
bardziej na którąś z agencji reklamowych
- szukamy paru jeleni albo desperatów (najchętniej 2 w 1), którzy za
darmochę zrobią nam projekty
- najlepiej jak wyślą nam w ciemno na naszego darmowego firmowego maila cały
komplet, a my im później powiemy że nam nie pasowało, więc nie zapłacimy -
zawsze tak robimy
- nie mamy oczywiście własnej strony www, więc najchętniej to też "zlecimy"
wybranemu jeleniowi do zrobienia za darmochę
- wolimy jak będzie gdzieś z drugiego końca Polski, bo wtedy jest mniej
prawdopodobne że będzie nas szukał w tych Katowicach by odzyskać swoje
pieniądze albo nam nastukać :)