eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeOdejsc mimo ze nie ma sie nastepnej pracyRe: Odejsc mimo ze nie ma sie nastepnej pracy
  • Data: 2006-11-09 13:28:06
    Temat: Re: Odejsc mimo ze nie ma sie nastepnej pracy
    Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 8 Nov 2006 13:48:23 +0100, "Bożena" wrote:

    >Moim prywatnym zdaniem odpowiedzia na pytanie "Czy odejsc z obecnej pracy i
    >zaczac szukac nowej pracy dopiero po odejsciu?" jest odpowiedz na pytanie
    >"Czy stac Cie na to w sensie finansowym?"

    Tu się zgadzam.

    >nie pracujesz = nie masz dochodow

    Nie zgadzam się. Skąd ten wniosek?

    >Co dotyczy umow lojalnosciowych, ktore podpisal Twoj pracodawca ze swoimi
    >konkurentami, to Ciebie to nie powinno obchodzic.

    Nie zgadzam się. Po co tracić czas i środki na bezowocne działania?

    >To strony umowy maja
    >przestrzegac warunkow umowy.

    No właśnie.

    (...)
    >Ale Ty jak najbardziej mozesz pojsc do firmy X i powiedziec
    >"Pracuje w Y. Jestem fajna. Y mnie nie docenia. Co mozecie mi
    >zaproponowac?".

    Ale co to da?

    >I nikt Ci nic nie moze zrobic, no chyba ze w umowie o prace
    >z Y masz klauzule, ze jako pracownik Y nie mozesz szukac pracy w A, B, C i X

    Możesz podać podstawę prawną?

    >lub przez iles tam czasu po ustaniu stosunku pracy nie mozesz pracowac u
    >konkurencji.

    Za co będzie otrzymywać minimum 25% (afair) dotychczasowego
    wynagrodzenia.

    >Ale jesli podobnych zapisow w umowie nie ma (sprawdz dokladnie
    >swoja umowe o prace), to nawet sie nie zastanawiaj, a tylko wysylaj CV gdzie
    >tylko chcesz. To firma X bedzie miala problem, czy przestrzegac umowy
    >lojalnosciowej z Y i wyrzucic Twoje CV do kosza, czy olac umowe i Cie
    >zaprosic na spotkanie.

    I po co marnować czas i pieniądze na wysyłanie makulatury, która
    wyląduje w koszu na śmieci?

    >Poza tym wszystkim, czy napewno jestes pewna, ze ta nieoficialna informacja
    >o tych umowach nie jest klamstwem? W pewnym sensie moze to byc sprytna
    >zagrywka pracodawcy, zeby poinformowac pracownikow poczta pantoflowa, ze
    >"Nie macie co liczyc na prace w X, bo podpisalismy umowe i X Was nie
    >zatrudni, dlatego parcujcie, gdzie pracujecie i badzcie szczesliwi, ze macie
    >prace". W koncu pracodawce mogl strach obleciec, ze skoro konkurencja
    >zatrudnia hurtowo, to przeciez najlepsi pracownicy moga uciec... przemysl
    >to... jesli znasz kogos w firmie X to mozesz po znajomosci podpytac, czy
    >przez przypadek u nich nie krazy plotka o takiej umowie miedzy waszymi
    >firmami...

    Z powyższym się zgadzam.

    --
    pozdrawiam
    Bremse

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1