> Jak podchodzić do odpowiedzi na pytanie o największą porażkę zawodową?

..uczciwie...
--

Zgadzam się z Niną. I pozwolę sobie dodać, że czasami czytając porady dawane
ludziom pytającym o odpowiedzi na pytania "z hakiem" zastanawiam się czy
rzeczywiście HR-owcy to idioci czy też tylko niektórzy za takich ich
uważają. Przecież kandydat odpowiadający "nie ma wad", "nie odniosłem
żadnych porażek" lub stosujący opisywane w poradnikach sposoby ominięcia
pytania ("moją wadą jest to, że zbytnio przejmuję się pracą") dla każdego
normalnego człowieka jest niewiarygodny. Dlaczego zatem miałby wywrzeć
pozytywne wrażenie na kimś, kto takie sztuczki powinien mieć w małym palcu?
Przecież HR-ocwy szukają pracownika powinni oceniać na ile jego kwalifikacje
oraz soft-skils odpowiadają stanowisku na jakie aplikuje, a nie to czy
dobrze zna techniki stosowane w procesie rekrutacji. Jeżeli jest inaczej to
mam takich "fachowców" w du....(żym poważaniu) , że pozwolę sobie zacytować
klasyka.
Pozdrowienia

Paweł