eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeNagroda rocznaRe: Nagroda roczna
  • Data: 2004-12-04 07:20:30
    Temat: Re: Nagroda roczna
    Od: "mhl999 " <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Paweł Sz. <p...@i...pl> napisał(a):

    > [...] pracowałem do końca listopada w pewnej firemce,
    wlasnie pracowales a nie pracujesz. nie myl pojec

    > w regulaminie wynagradzania jest zapis dosyć "rozmyty",
    > [...] "pracownikowi za osiągnięcia może być przyznana nagroda".
    zawsze mowilem, ze tryb przypuszczajacy jest bardzo wygodny:)
    moze nie znaczy musi.

    > Ponieważ odszedłem od pracodawcy na własną prośbę [...]
    > szefuncio nagrody nie wypłaci "bo jak pracownik odchodzi,
    > musi czuć, że coś traci".
    i czemu sie dziwisz?
    gdyby to on cie wylal to jeszcze mozna bylo by zrozumiec twoje rozgoryczenie
    ale w takiej sytuacji kiedy sam odchodzisz to nie oczekuj nagrod.

    > Pracowałem w firmie 8 lat, nagrody były zawsze wypłacane przed Świętami,
    przezwyczajenia sa zle a nawyki jeszcze gorsze.
    przed swietami to pojecie bardzo ogolne. czerwiec tez jest przed swietami;)
    byc moze pracodawca robil sobie koszty w listopadzie i dlatego pewnie
    nagrody byly miesiac wczesniej

    > Czy według Was jest jakaś najmniejsza szansa odzyskania tych pieniędzy ?
    zadna, ja za cholere bym ci ich nie wyplacil

    > Bądź co bądź powód ich odebrania jest dosyć oczywisty zwłaszcza,
    nikt niczego ci nie odebral, pamietaj o slowie moze. regulamin tez pewnie
    mowi, ze nagroda przysluguje pracownikowi a nie wszystkim pracownikom
    jednym slowem mozesz byc wyjatkiem i szef ma takie prawo.
    pamietam jak kiedys, pracujac jeszcze na etacie, upomnialem sie o podwyzke
    dla dzialu handlowego [2 osoby] dostali ja wszyscy pozostali [16 osob].
    wyjatkiem byl dzial handlowy oczywiscie:)

    > że nigdy nic nie mógł mi zarzucić a wręcz przeciwnie, od klientów
    > dostawałem oficjalne maile pochwalne i "dziękczynne"...
    sprecyzujmy czy oficjalne maile dziekczynne szly do szefa czy do ciebie?
    to ze nic nie powiedzial, nie oznacza, ze nie przemilczal potkniec, ktore
    mogly ci sie zdarzyc, a ktore rozwiazywal sam bez twojego udzialu.
    zarzucic ci moze to, ze przed swietami zostawiasz go na lodzie (choc nie
    wiem jaka to brazna) odchodzac z firmy kiedy to obroty zwiekszaja sie.
    z tego co widze to masz nastawienie rozczeniowe (nalezy mi sie)
    pomysl tez czasem w druga strone.

    reasumujac:
    moim zdaniem nic ci sie nie nalezy. gdybys pracowal u mnie i mial takie
    nastawienie jak w tym poscie postapilbym tak samo. gdybys jednak byl
    w normie to dostalbys nagrode w imie dobrej opinii na moj temat i firmy,
    w ktorej pracowales.

    pozdrawiam
    mhl999


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1