W wiadomości news:eeqrkd$5aa$1@nemesis.news.tpi.pl herakles
<h...@b...pl> pisze:

> http://wiadomosci.onet.pl/1405698,11,item.html

Początki są zawsze trudne. Ważne jednak, że są.
Samo wściekłe zaplucie się gnoja dyrektora marketu, groźby, prostacki
komentarz (zakładam, że informacje zawarte wrelacji są prawdziwe) są
dowodami, że inicjatywa pracowników jest słuszna, ważna i warta ryzyka.
Ryzyka, bo ustawa o związkach zawodowych daleka jest od doskonałości, a luki
w prawie szerokie. Ale trzeba działać, trzeba tworzyć struktury bedące w
stanie skutecznie wymuszać na pracodawcach przestrzeganie prawa pracy.
Pomyślcie - dlaczego właściwie w tym sklepie pracownicy poczuli potrzebę
utworzenia ZZ i dlaczego dyrektora-kanalię tak bardzo poruszyło, że ludzie
skorzystali z przysługujacego im prawa? To trochę tak jakby sie wkurzył, że
inwalida zaparkował na miejscu dla inwalidy.
Pracownicy, którzy założyli ten związek z pewnością tego nie przeczytają,
ale symbolicznie życzę im wytrwałości, pomyślności i wygranej.

--
Pozdrawiam
Jotte