> Spełniam wymagania wymienione w ogłoszeniu.

Tak? Bo co? Każdy tak mówi...

> Uważam że swoją pracą na tym stanowisku, przyczynie się do
> sukcesu firmy.

Ale to Ty uważasz. Czemu miałby tak uważać pracodawca?

> Moje [..] z pewnością pozwolą mi

Nie do Ciebie należy ocenianie siebie w LM.

W sumie sztampowa lipa: do kosza po przeleceniu wzrokiem. Ale nie
dość tego - szkodzi przy aplikowaniu na część stanowisk, bo
wystawia cenzurkę: przeciętniak. Oczywiście - czasem to lepiej,
bo szuka się właśnie przeciętniaków-wyrobników. Ale można (wolno,
a nie należy) zastosować się do poniższych uwag.
LM pisze się poza CV, bo można w nim odnieść się KONKRETNIE do
danego stanowiska i KONKRETNYCH oczekiwań pracodawcy zwartych w
ogłoszeniu oraz KONKRETNEJ firmy (jeśli za pomocą np. adresu
e-mail możemy dojść do jej strony www lub w inny sposób dowiemy
się więcej o firmie). Jeżeli chcesz zdobyć jakąś KONKRETNĄ pracę
poświęć TEJ pracy i TEJ firmie trochę czasu adekwatnego do swojej
chęci podjęcia pracy. Zastanów się, dlaczego chcesz tam pracować
(poza samym zarabianiem), DOKŁADNIE przeanalizuj ogłoszenie
(można się doczytać znacznie więcej, niż się początkowo zdaje) i
wyciągnij z niego intencje pracodawcy - odpowiedz właśnie na nie,
ale pod kątem tego, co dzięki Tobie zyska pracodawca na tym
stanowisku. Najlepiej jak masz podobne doświadczenia (co do
rodzaju pracy - niekoniecznie to samo stanowisko) - zastanów się,
czego od Ciebie oczekiwano: to pomoże napisać LM.
Należy pamiętać o tym, że potencjalny pracodawca ma jakiś problem
- coś konkretnego należy robić w firmie - i szuka rozwiązania
tego WŁASNEGO problemu. Zastanów się, dlaczego właśnie Ty
najlepiej rozwiążesz JEGO problem i w LM napisz o tym, ale w
odniesieniu - jeszcze raz powtarzam - do konkretnej oferowanej
pracy.
Dobrze napisany LM to mniej niż 1% wszystkich przysłanych.
Dlatego jeśli dobrze to rozegrasz - masz szansę na zaproszenie do
rozmów, gdzie zostaną poruszone sprawy, jakie zawarłeś w LM.
Lepiej napisać jeden list na dzień, niż wysłać z szablonu
dziennie 50 aplikacji. Bo masz wtedy mniejsze szanse na
znalezienie pracy byle-jakiej i większe na zdobycie dobrej.
Jednak po pierwsze - nie należy przeginać i wypisywać, że zjadło
się wszystkie rozumy, a po drugie - treść powinna się odwoływać
do faktów z życiorysu (niekoniecznie tylko zawodowego), chociaż
bez powielania CV.

--
M.