eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeLęk przed pracąRe: Lęk przed pracą
  • Data: 2008-03-22 19:07:00
    Temat: Re: Lęk przed pracą
    Od: "Kris" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik <w...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:5e33.00000082.47e4e56a@newsgate.onet.pl...
    > po skończeniuszkoły pracowałem przez kilka miesięcy u jednego pracodawcy,
    > później los rzucił mnie na głęboką wodą i zacząłem prowadzić własną firmę.
    > Przez ponad sześć lat prowadziłem firmę raz z sukcesem innym razem z
    > porażką.
    > Teraz jestem zmuszony zamknąć firmę i iść do pracy u kogoś.
    >
    > I tu pojawia się problem ponieważ znalazłem dla siebie ofertę, złożyłem
    > CV,
    > zostałęm zaproszony na rozmowę a po kilku dniach zostałem zatrudniony.
    > Niestety
    > po 2 dniach zniechęciłm się do tej pracy i podziękowałem za współpracę.
    > Później
    > była ina firma w której kierownik samym krzykiem na podwładnych już
    > zanegował
    > mój stosunek do firmy. Teraz obawiam się że w kolejnej firmie będzie to
    > samo.
    >
    > Nie potrafię sobie z tym poradzić. Miał ktoś taki problem?
    >
    > pozdrawiam

    Mysle ze to czesty problem osob ktore prowadzily dzialalnosc a potem pracuja
    na etat
    ja mam podobnie
    prowadzilem dzialalnosc mala bo mala jednoosobowa i w sumie nadal ja
    prowadze tak "dorywczo" ale postanowilem znalesc prace na etat
    no i pojawil sie problem.


    prowadzac dzialnosc jestes niezalezny nawet jesli to mala dzialalnosc jestes
    sam dla siebie okretem, sterem itp nie musisz sie nikogo sluchac i jak ci
    sie nie chce nic robic a przynajmniej dla mnie jest to bardzo wazne i w
    zasadzie nie do zastapienia niczym innym

    niestety pracujac dla kogos nigdy tak nie bedzie zawsze sie znajdzie ktos
    wyzej od ciebie kto cie zje*** lub w najlepszym wypadku ktos kto bedzie mial
    do ciebie jakies pretensje itp. Oczywiscie jeden wyrazi to w delikatny
    sposob inny w bardziej dosadny jednak dla kogos kto nie jest przyzwyczajony
    do wysluchiwania takich jak inni sie wpieprzaja w twoja robote choc nie
    zawsze maja racje albo sie znaja nie jest to mile

    mysle ze tego nie da sie uniknac

    dlatego ja mimo ze pracuje w tej chwili na etacie to po prostu ograniczam
    kontakt z osoba nademna do niezbednego minimum mimo ze nie jest ona taka zla
    ale czasem znajdzie sie cos o co sie czepia
    robie swoje i juz

    nie jest to pewnie idealne rozwiazanie no ale obecnie jest jak jest mam
    nadzieje ze sie to zmieni

    generalnie duzo zalezy od twojego charakteru
    ja jestem ciezki przypadek
    nienawidze jak ktos "po mnie jezdzi" i "wiesza psy" nienawidze jak ktos mi
    sie wpieprza w prace i burzy moj zalozony plana
    dlatego tez ograniczam kontakty z osoba nademna ale moze to i dobrze bo
    zdazylo mi sie juz parakrotnie ze jak nie unikalem kontaktow to moja praca
    nie trwala zbyt dlugo po prostu jak ktos mnie bardzo wku*** to zawsze powiem
    co mysle czasem w dosc dosadny sposob nawet jesli to jest prezes a nie
    kazdemu sie to podoba


    >
    > --
    > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1