Użytkownik "Urszula" <f...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cctfg2$sqm$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Wiem ze w takim wypadku musi to byc z winy pracodawcy.

Wręcz nie powinno. Wchodzenie na wojenną ścieżkę
to kiepski pomysł zwłaszcza gdy na rynku kadry
kierowniczej obowiązuje standard referencji. Winę
pracodawcy będzie Ci ciężko udowodnić jeśli nie
masz konkretów typu nieterminowa wypłata wynagrodzeń
itp.

> Polityka kadrowa w mojej firmie pozostawia
> wiele do zyczenia. Pracownicy wlasciwie codziennie
> sa proszeni o pozostanie dluzej, tak ze kazdy z nas
> pracuje srednio jakies 10 godzin wiecej w tygodniu.

Żeby to udowodnić przed sądem będziesz potrzebowała
wiarygodnego świadka. Pracodawcy również przysługuje prawo
powoływania własnych świadków.

> Oczywiscie nie ma zadnych kart pracy itp.
> Wiem ze ze wzgledu wlasnie na stanowisko nie nalezy
> mi sie dodatkowe wynagrodzenie za nadgodziny i prace w soboty.

Należy Ci się zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Poszukaj w orzeczeniach. "Nienormowany czas pracy" (w przypadku
stanowisk kierowniczych) nie oznacza dowolnie długiego czasu pracy.

> W jaki sposob mozna rozwiazac w tym wypadku taka umowe. Przy zachowaniu
> oczywiscie najkrotszego mozliwego czasu.

Rozwiązanie umowy w trybie za porozumieniem stron.
Jeśli myślisz o referencjach radzę nie używać argumentu siły przynajmniej
na początku.

Pozdrawiam

J.L.