W wiadomości <news:ee1r6h$q60$1@node4.news.atman.pl>
Nikiel ;) <n...@p...fm> pisze:

> Jeżeli pracodawca zatrudnia min. 20 osób, to on nalicza zasiłek, i
> odprowadza od niego podatek. Żadnych innych składek na zus wtedy nie
> nalicza.

A jeśli mniej niż 20, to zajmuje się tym ZUS?

> Wynagrodzenie chorobowe/zasiłek płaci się niezależnie czy to dni
> robocze, czy świąteczne. Jak masz zwolnienie na pon-niedzielę, to
> jest 7 dni. I za te 7 dni jest płacone /nie ważne że w tym tylko 5
> dni roboczych było/. Te 33 dni to ilość dni za które pracodawca
> wypłacił z własnych środków za zwolnienie lekarskie.

Czyli w takim przypadku:

Osoba ma zwolnienie:
21.08 (pn.) - 25.08 (pt.) - czyli 5 dni roboczych
28.08 (pn.) - 08.09 (pt.) - czyli 12 dni kalendarzowych
11.08 (pn.) - 22.09 (pt.) - czyli 12 dni kalendarzowych

Razem - 29 dni. Wychodzi na to, że jeszcze za cztery kolejne dni zwolnienia
będzie płacił pracodawca, a potem będzie już zasiłek chorobowy, tak? Czy
zwolnienie musi mieć charakter ciągły, by można było o tym zasiłku mówić czy
też nie ma to znaczenia?

Mam jeszcze pytanie. Skoro drugie zwolnienie obejmuje i sobotę i niedzielę,
a między pierwszym, a drugim zwolnieniem tej soboty i niedzieli nie ma
(m-dzy drugim, a trzecim też nie), to czy można to uznać za przerwę m-dzy
zwolnieniami czy nie? Jeśli tak, to czy w takiej przerwie pracodawca ma
prawo wręczyć pracownikowi wypowiedzenie, czy też taka przerwa musiałabym
mieć miejsce w dniu roboczym? Z góry dziękuję za pomoc :)

--
Nixe