eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJakie sa Pana/Pani oczekiwania finansowe...Re: Jakie sa Pana/Pani oczekiwania finansowe...
  • Data: 2007-07-19 17:02:19
    Temat: Re: Jakie sa Pana/Pani oczekiwania finansowe...
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:f7o25r$gsd$1@atlantis.news.tpi.pl HawkEye
    <H...@g...pl> pisze:

    > Temat zapewne byl juz poruszany na grupie...
    > Wiele osob spotkalo sie z glupim zwyczajem, ze po przejsciu rekrutacji,
    > lub pod koniec spotkania padalo to pytanie dot. oczekiwan zarobkowych.
    > Jak sie bronic przed takimi praktykami? Wiem, ze mozna odpowiedziec:
    > "Jak najwiecej", bo wiadome jest, ze kazdy z nas chcialby tyle
    > zarabiac, ale jak sie wlasnie bronic przed glupimi pytaniami, by nie
    > podawac rownie glupich odpowiedzi?
    Można np. tak - państwo poszukują pracownika/oferują zatrudnienie, państwo
    proponują wynagrodzenie.
    To jest poczatek negocjacji, a ty uczestniczysz w procesie mającym zakończyć
    się umową o pracę, a nie w przetargu.

    > Mam nadzieje, ze ktos doczytal do tego momentu. Otoz niedawno znowu
    > zaczalem rozsylac CV... W zadnym ogloszeniu na jakie odpowiadalem nie
    > znalazlem wzminaki o zarobkach... i naszla mnie taka refleksja-czy w
    > mailu zaczac zalaczac po prostu informacje, ze bede odpowiadal na
    > dalsze propozycje rekrutacji tylko i wylacznie wtedy, gdy zostanie
    > spelniony warunek podania kwoty za jaka bede pracowal...
    Raczej oferowanego wynagrodzenia. Czy bedziesz za tyle pracował, to sie
    jeszcze okaże.
    A sam pomysł dobry - po co tracić czas i kasę na frajerstwo?

    > Czy ktos z Was ma jakis pomysl, by bronic sie
    > przed "konkursem frajerow"?
    Myślę, że przede wszystkim nie należy dopuścić do sytuacji, że jest aplikant
    który o pracę się "stara", a z drugiej strony pracodawca, który może mu ja
    łaskawie dać.
    Próby spolaryzowania rozmowy w taki sposób należy IMO natychmiast
    storpedować.
    Nie mam wielkiego doświadczenia w takich rozmowach z uwagi na to, że nie
    musiałem ich często prowadzić (kilka razy w sumie), niemniej uważam że
    inaczej rozmawia się bezpośrednio z ew. pracodawcą, a inaczej z jakimś
    rekruterem-pajacem.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1