> Moim wmarzonym zawodem po tych studiach bylaby praca w charakterze adwokata
> i notariusza, podobno w tych zawodach najlepiej sie zarabia jesli chodzi o
> absolwentow prawa. Slyszalem ze po studiach musze sie dostac na jakaa
> aplikacje i chcialbym zapytac, na czym ona polega, czyli krotko mowiac jakie
> sa OBIEKTYWNE I KWANTYFIKOWALNE KRYTERIA naboru na aplikacje, a takze czy
> zdanie aplikacji wystarczy zeby pracowac w tych zawodach czy potrzebny jest
> jeszcze jakis staz i tu powtorzenie pytania o JEDNOZNACZNE I POROWNYWALNE
> kryteria naboru nan.

no to sie zdziwisz.
Jesli nie masz rodziny, ktora Cie ustawi (tzn. przyjmie na aplikacje)
to raczej nie zostaniesz ani adwokatem ani notariuszem.
Nawet nie wiem, czy bedziesz mogl zostac sedzia/prokuratorem.

Korporacje zawodowe pilnuja bardzo, zeby przypadkiem nie bylo wolnego rynku
w tych zawodach - i glownie dlatego te zarobki sa wysokie, stale, stabilne itd.
a jakosc obslugi petenta - marna. Ceny - narzucane przez korporacje i pilnowane

Od dawna to wiadomo i bardzo wiele o tym napisano. Mozesz poszukac w archiwach
Polityki, Wprost, Rzepy czy GW - przejzyj ostatni rok - na pewno znajdziesz
kilka artykulow o tych ,,panstwach w panstwie'' i o tym jak najzdolniejsi
studenci z najlepszych uczelni nie moga sie dostac (egzaminy - ustne naturalnie)
na aplikacje, a jakies miernoty co maja mame i tate w korporacji
dostaja sie bez problemu. Szefostwo korporacji bezczelnie w oczy mowi, ze
taki ktos, kto zyje i od malego przesiaka PRAWEM jest lepszym kandydatem na
adwokata/notariusza niz chocby najzdolniejszy czlowiek spoza ukladow.
Bo sru fiu bzdziu - belkotliwe argumenty raczej zakladajace, ze to srodowisko
jest TAKIE krysztalowe, ze te dzieci sa TAKIE DOSKONALE tylo jakos
cholera (niektore) nauczyc sie nie potrafia paru paragrafow ;-) - ale
przeciez nie o to chodzi...

tfu!
- co to jest (martwy) prawnik na dnie morza?
- dobry poczatek!

pozdrawiam

romekk


--
http://www.komrel.net - Twoj Serwer Sukcesu!