eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak sie przelamac ?Re: Jak sie przelamac ?
  • Data: 2002-06-07 19:12:51
    Temat: Re: Jak sie przelamac ?
    Od: <u...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Jack's Smirking Revenge" <m...@h...com> napisał w
    wiadomości news:adplto$phj$1@news.tpi.pl...
    > Witam wszystkich,
    > no wlasnie ... jak sie przelamac, i zapalac znow entuzjazmem do pracy,
    w
    > ktorej ani sie nie realizuje, ani zbytnio nie ksztalce, ani na niej
    nie
    > zarabiam kokosow ? Jak polubic swoich przelozonych ktorzy uwazaja mnie
    za
    > cos troszke bardziej rozwinietego niz czajnik do kawy ? Da sie ich
    szanowac
    > i z zapalem wypelniac swoje obowiazki ?
    >
    > Czy wystarczy sobie powiedziec, ze jestem szczesliwcem, gdy w ogole
    mam
    > prace ?
    >
    > Pzdrw
    > JSR
    >
    > PS: sporo retorycznych pytan, ale tak mnie dzisiaj jakos sumienie
    targnelo :
    > czy zawsze bedzie tak ?

    Tak :) retoryka.
    Mi pomogl odpoczynek - miesiac czasu!!
    ale tez nie do konca...
    pomaga zadowolenie z tego, ze to co zrobilam bylo dobre.
    I to jest dla mnie najwazniejsze kryterium.
    Zdanie innych ( przelozonych, kolegow itp) sie nie liczy. Taka prawda.
    Staram sie byc obiektywna - jesli cos skiepscilam, mowi sobie do lustra
    :
    to bylo do d...
    I przyjmuje do wiadomosci, ze sie pomylilam.
    Czasem nie mozna juz tego poprawic - idzie takie, jakie jest, trudno,
    swiece oczami, przed wszystkimi.
    Ale tak naprawde nie ma bardziej ostrego dreczyciela niz moje wlasne
    mysli.
    Moze dlatego pracodawca nie jest w stanie doprowadzic mnie do szewskiej
    pasji, bo jesli nawet ma racje
    to powtarzajac to w kolka i dreczac mnie, wiem ze sie poprostu wyzywa.
    On tez czlowiek.
    Komus musi dokopac. Zdarza sie.
    Po mnie to i tak splynie.
    Bledy staram sie pamietac. Wiem, kiedy je popelniam Trudno jest jednak
    sie przed nimi ustrzec.
    Tylko maszyna jest nieomylna :) ale tylko wtedy gdy guziczkow nie
    naciska czlowiek.
    Po wyjsciu z pracy, podnosze glowe i spogladam w niebo( wiem, troche to
    glupie, ale po tych 8, 9 10 godzinach pracy przyjemnie jest popatrzec
    na cos w innym kolorze niz tlo mojego monitora) i sie ciesze.
    Zycie jest zbyt krotkie zeby stresowac sie tym, co mi nie wychodzi.
    Staram sie interesowac rzeczami,ktore WOGOLE nie sa zwiazane z moja
    praca.
    Czasem te zainteresowania bledna, zanikaja, pojawiaja sie inne.
    Szukam tego , co mi sprawia radosc.
    :) kazdy ma swoj sposob na zycie.

    Pozdrawiam zyczac szczescia
    Ula

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1