eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak się nie dać zwolnićRe: Jak się nie dać zwolnić
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!new
    s.nask.org.pl!news.onet.pl!newsfeed.neostrada.pl!atlantis.news.neostrada.pl!new
    s.neostrada.pl!not-for-mail
    From: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Jak się nie dać zwolnić
    Date: Mon, 09 Mar 2009 08:02:58 +0100
    Organization: TP - http://www.tp.pl/
    Lines: 76
    Message-ID: <gp2fg1$frq$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    References: <goed63$98j$1@news.dialog.net.pl> <s...@p...org>
    <goegd5$be6$1@news.dialog.net.pl> <s...@p...org>
    <goeilk$cv4$1@news.dialog.net.pl> <s...@p...org>
    <goeqas$j4i$1@news.dialog.net.pl> <w...@o...org.pl>
    <goevno$nuo$1@news.dialog.net.pl>
    <6...@j...googlegroups.com>
    <gof26a$q1s$1@news.dialog.net.pl>
    <a...@q...googlegroups.com>
    <gof33d$qt0$1@news.dialog.net.pl> <goqi8e$t0r$5@achot.icm.edu.pl>
    <gorg9p$ni$5@news.dialog.net.pl> <s...@p...org>
    <gos00k$c63$1@news.dialog.net.pl>
    <1...@4...net>
    <goto8i$olq$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    <gotppc$rve$1@atlantis.news.neostrada.pl> <gouirj$aem$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: actw3.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: nemesis.news.neostrada.pl 1236582721 16250 83.11.76.3 (9 Mar 2009 07:12:01
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 9 Mar 2009 07:12:01 +0000 (UTC)
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.19 (Windows/20081209)
    In-Reply-To: <gouirj$aem$1@news.onet.pl>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:227553
    [ ukryj nagłówki ]

    Baloo pisze:
    > Ale jego sytuacja finansowa w dużej mierze zależy od sytuacji finansowej
    > jego kontrahentów.
    > Przecież nikt sobie w firmie nie drukuje kasy na własne potrzeby, tylko
    > ją dostaje za wykonane usługi, sprzedany lub wyprodukowany towar.

    Dlatego sytuację finansową kontrahentów sprawdza się przed wydaniem
    towaru na termin płatności, a nie przed wypłatą pensji pracownikom.

    > Ale firmy chyba nigdy nie prowadziłeś, prawda?
    > Bo nie pisałbyś takich rzeczy.
    > Po pierwsze - na dyktowanie własnych, twardych warunków na rynku
    > pozwolić może sobie jedynie monopolista. W każdej innej sytuacji warunki
    > dyktuje klient i nie ma zmiłuj się, jeśli chcesz się utrzymać dłużej niż
    > rok, a do tego zarabiać, a nie dokładać do interesu.

    Nie jestem monopolistą. Firmę prowadzę od 1993 roku. Nie dokładam do
    interesu.
    Nie ma "zmiłuj się" to dotyczy właśnie kontrahentów. Na termin dostają
    tylko sprawdzeni, a nie każdy kto przyjdzie i poprosi.

    > Po drugie - nawet nabardziej zaufanych i solidnych klientów może dopaść
    > niewypłacalność (w dzisiejszych czasach coraz częściej). I domino leci
    > dalej. Co zresztą widać pięknie dookoła, jak się rozejrzeć trochę dalej,
    > niż poza czubek własnego nosa.

    Ryzyko zawsze istnieje. Ale nie zgodzę się z twierdzeniem, że utrata
    płynności finansowej występuje nagle. Zwykle kontrahenci "wysyłają"
    pewne sygnały, że mają problemy z zapłatą. Proszą o przedłużenie terminu
    albo spóźniają się z zapłatą najpierw kilka dni (przepraszają), potem
    jeszcze kilka dni dłużej itd. Owszem, zdarza się, że ktoś przestaje
    płacić z dnia na dzień, ale nie wszyscy na raz. Jeżeli ktoś "rozda" cały
    towar to nie ma możliwości przeczekania trudniejszego okresu.
    I o takie nierozsądne działanie mi chodziło.

    > Generalnie priorytety finansowe w firmie powinny wyglądać tak - najpierw
    > kasa dla ludzi, potem kasa do urzędów, a na końcu kasa do kontrehentów.

    Nie chodzi mi o kasę dla dostawców tylko o kasę od odbiorców.
    Takim samym nierozsądnym działaniem jest branie wszystkiego jak leci na
    termin płatności.

    > Ale to tylko teoria. Czasem bywa tak, że trzeba najpierw zapłacić do
    > urzędów (żeby nie dowaliły kary, czyli jeszcze bardziej nie pogrążyły
    > firmy), a czasem najpierw do kontrahentów, żeby mieć możliwość dalszego
    > prowadzenia działalności. Zablokowanie dostaw to najczęściej
    > zablokowanie realizacji zleceń - koło się zamyka,

    Prowadząc firmę przez jakiś czas jesteś w stanie oszacować wysokość
    obrotów w danym okresie na podstawie lat poprzednich. Możesz odpowiednio
    wcześniej zadbać o stan magazynowy, adekwatny np. do pory roku i w ten
    sposób masz możliwość realizacji zleceń bez padania na kolana przed
    dostawcami. Albo kupić towar za gotówkę. Ale na to trzeba odpowiednio
    wcześniej zabezpieczyć sobie rezerwę finansową.

    > firma się pogrąża,
    > więc i tak wszyscy zostają na lodzie. Oczywiście to bardzo duże
    > uproszczenie.

    Miałem okazję nie raz zetknąć się z firmami, które działały w taki
    sposób jak opisujesz. Praktycznie zero własnego kapitału. Towar w
    całości brany na termin, jedno dłuższe spóźnienie wpłaty od odbiorcy i
    gościu zostaje bez towaru i bez pieniędzy. Za to z długiem u dostawcy i
    niezapłaconymi innymi zobowiązaniami. Cały czas jazda na krawędzi.
    I tu pełna zgoda: utrata płynności finansowej następuje nagle.
    Dając na termin płatności trzeba się liczyć z tym, że ktoś "nagle" nie
    zapłaci i decydując się na taką formę współpracy trzeba się do tego
    przygotować.

    Tacy "nagli" przedsiębiorcy powodują, że potem krążą opinie o
    pracodaFcach bo nie starcza kasy na głupie rękawice robocze dla
    pracowników. Owszem, jest to patologia, ale raczej nie uzasadnia
    wrzucania do jednego wora wszystkich pracodawców, jak to czynią niektórzy.

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1