> Diagnozowanie głównie aut starszych, czyli z mniej zaawansowaną
> elektroniką - nie znosze elektroniki w autach heh.
Czyli jak ci program poda błąd czyjnika to go wymieniasz?

>Generalnie nie ma problemu z podłaczeniami lapa do samochodów z tym że do
>tego należy miec interfejsy, zczytywanie błędów nie są problemem:)

Nie na tym to polega - to wskazuje ci drogę ;-). Poza tym siła tekiego
interfejsu pokazuje się dopiero jak obserwujesz zmianę parametrów w czasie.
Zobacz sobie na stronę vag-coma (www.vag-com.pl) i poczytaj instrukcje -
zobaczysz na czym polega w tym wypadku prawdziwa diagnoza.

> Prosta mechanika bez problemu.
Zdefiniuj prostą mechanikę. Zmiana klocków?

Jeżeli masz udokumentowaną (lub możesz to zrobić) 5 letnią (jeżeli dobrze
pamiętam... możeliwe, że 3 letnią) praktykę, to przy wyższym wykształceniu
technicznym mozesz zrobić kurs Diagnosty Samochodowego. Po zdaniu takiego
egzaminu masz coś w stylu MCP ;-). Zresztą koszt z kursem dość podobny ;-).
Co ci to da? Będziesz miał dokument, że potrafisz coś naprwdę z mechaniki
(czyli papier i obowiązkowa do tego praktyka). Wtedy pracodawca jakoś
bardziej przychylnym okiem patrzy na ciebie.


Poza tym zastanów się naprawdę czy chcesz porzucić IT... przyznam, że jestem
w podobnej sytuacji co ty. Mam wykształcenie związane z IT, sporo w tym
pracowałem (i dalej jestem z tym związany, co prawda na 1/4 etatu jako admin
SBSa w jednej firmie), ale w tym moemncie jestem związany z motoryzacją. Mam
papiery Diagnosty Samochodowego i pracuję w tym zawodzie. Na codzień, mam
też do czynienia z diagnozą komputerową samochodów i z mechanikami...
Przyznam, że po 3 latach chcę wrócić do IT... jakos mnie tam bardziej
ciągnie. Dlatego spokojnie przemyśl jeszcze raz co chcesz robić ;-)

Pozdrawiam
B.Z.