eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJAK SZYBKO ZNALEZC PRACE PO STUDIACHRe: JAK SZYBKO ZNALEZC PRACE PO STUDIACH
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.task.gda.pl!news.
    mm.pl!not-for-mail
    From: misman <m...@r...NIESPAM.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: JAK SZYBKO ZNALEZC PRACE PO STUDIACH
    Date: Fri, 22 Aug 2003 11:40:39 +0200
    Organization: Multimedia Polska sp. z o.o.
    Lines: 39
    Message-ID: <bi4ofp$2pb$1@news.mm.pl>
    References: <bi4o6n$2t3v$1@arrakis.solutions.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: host-217-172-231-141.gdynia.mm.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=us-ascii
    Content-Transfer-Encoding: 7Bit
    X-Trace: news.mm.pl 1061545273 2859 217.172.231.141 (22 Aug 2003 09:41:13 GMT)
    X-Complaints-To: a...@m...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 22 Aug 2003 09:41:13 +0000 (UTC)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:92848
    [ ukryj nagłówki ]

    OutDOOR s.c. wrote:

    [...]

    Pewien facet, bardzo wyksztalcony, doktor matematyki, fizyki - piec
    fakultetow, trzy jezyki perfekt - szukal pracy. Niestety - wszedzie, gdzie
    aplikowal, mowiono mu iz posiada za wysokie kwalifikacje, i niestety firma
    nie jest w stanie dac mu uposazenia adekwatnego do jego umiejetnosci.
    Pomyslal wiec, i wyciagnal z czelusci szuflady dyplom magisterski. Niestety
    sytuacja sie powtarzala, wszedzie slyszal, ze "nie ma pracy dla
    umyslowych". Niezrazony zaczal rozsylac aplikacje ze swiadectwem
    maturalnym. Niestety i to nie przynioslo spodziewanych rezultatow....
    Wreszcie zirytowany wygrzebal skads swoje stare swiadectwo ze szkoly
    podstawowej, i firmujac sie jedynie podstawowym wyksztalceniem zaczal
    chodzic po zakladach i szukac pracy.
    Trafil w koncu do firmy, ktora potrzebowala ludzi do obsadzenia na
    stanowiska fizyczne, bez wyksztalcenia. Jednakze warunkiem zatrudnienia
    bylo przejscie odpowiedniego przeszkolenia do pracy na tym etacie. Facet
    jako ze nie byl odporny na wiedze zgodzil sie - i poszedl na szkolenie.
    Byle tylko otrzymac ta prace.
    Na szkoleniu wyklad teoretyczny, prowadzacy cos tam tlumaczy, bla, bla, bla
    - wreszcie przyszedl czas na odpytywanie kursantow: nasz bohater zostal
    wezwany do tablicy, gdzie postawiono go przed problemem rozwiazania
    jakiegos trywialnego rownania matematycznego. Nieszczesliwie sie zlozylo,
    ze gosc wskutek nerwow zapomnial zupelnie wzoru na pole kola. Niezrazony
    zapytal sie prowadzacego, czy moze sobie ow wzor wyprowadzic...
    Otrzymawszy zgode, zaczal pokrywac tablice wzorami matematycznymi,
    wyprowadzajac wzor na pole kola. Liczy, liczy, i z wyliczen okazalo sie, ze
    pole kola wyszlo o wartosci... ujemnej. Facet stoi przed tablica, patrzy,
    analizuje swoje wyliczenia w poszukiwaniu bledu...
    ... i nagle slyszy podszepty od pozostalych uszestnikow szkolenia:
    "... zmien granice calkowania..."


    :P


    --
    Pozdrawia m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1