eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeInformatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
  • Data: 2005-01-25 21:55:45
    Temat: Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
    Od: "Jotte" <t...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:bi7woxlgd7bv$.25eunw6rp9c9$.dlg@40tude.net Kyniu
    <k...@U...poczta.gazeta.pl> pisze:

    >> Ja ostatnio obserwuję jak moi co lepsi koledzy ze studiów urządzają się
    >> własnie w tego typu firmach: lucenty, motorole, intele i inne takie...
    > Tylko ile jest takich firm i ilu pracownikow sa w stanie wchlonac?

    Tak naprawdę to nie w tym rzecz. Takie firmy są zainteresowane kadrą
    stosunkowo młodą (20-parę, góra 30 z hakiem lat), o w miarę nowoczesnych
    kwalifikacjach. To w pewnym sensie nowa grupa na rynku pracy. W dużej części
    są oni nie tyle świadomymi zwolennikami, co bezkrytycznie fanatycznymi
    "wyznawcami" tzw. wolnego rynku. Dla nich normalne są zastane realia
    przeczesywania ogłoszeń o pracę, pisania setek aplikacji z mniej lub
    bardziej durnymi CV i LM, oraz uczęszczania stadami na rozmowy
    kwalifikacyjne. I ok - nic w tym takiego strasznie złego czy dziwnego.
    Tyle, że szersza dyskusja z przedstawicielami tej grupy osób bardzo szybko
    okazuje się jałowa, bo w ich horyzontach myślowych brak miejsca na radę dla
    54-letniej szwaczki, której po 30 latach pracy zlikwidowano jedyny zakład w
    okolicy, i która nie ma z czego żyć. Co ona ma zrobić? Pójść na studia?
    Zdobyć certyfikat Cisco? Biegać na rozmowy kwalifikacyjne i opowiadać jak
    bardzo jej zależy na pracy w młodym dynamicznym zespole, a jej hobby to
    kursy językowe, jest elastyczna i kreatywna, nastawiona na sukces?
    Po co z nimi dyskutować? Ich taka "szwaczka" po prostu gówno obchodzi. Jaki
    sens przy omawianiu tak poważnych problemów społecznych ma wymiana debilnych
    tekstów z jednym czy drugim
    kabotynem?
    Dużo by o takich sprawach gadać, ale po co? - niektórzy to rozumieją, więc
    im nie trzeba, inni i tak nie dadzą rady pojąć, więc strata czasu.
    Do tego trzeba być człowiekiem, a nie tylko szczurem biorącym udział w
    wyścigu albo marzącym o tym, aby w tym wyścigu wystartować.

    Sorry za gorzką refleksję.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1