eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeInformatycy / dorabianie / upadek etc.Re: Informatycy / dorabianie / upadek etc.
  • Data: 2002-10-06 13:55:13
    Temat: Re: Informatycy / dorabianie / upadek etc.
    Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Jest zato, tak, ze masz 30 godzin z Cy plusk, pluska i jestes
    > specjalista bo napisales "hellow world" na zaliczenie cwiczen...
    > Z moich obserwacji jakies 3/4 pol-magistrow informatyki zdala te
    > egzaminy z programowania (z dobra nota) i nie ma pojecia o
    > programowaniu, ciekawe dla czego?
    z tego samego powodu, dla ktorego i ja i Ty mamy mature, a o ortografii
    pojecie raczej srednie ;-) [hint: ,,dlaczego'' ;-)]
    30 godzin C++ / zaliczenie HW nikogo nie uczyni fachowcem od C++
    i raczej wie to przecietny absolwent informatyki, zwlaszcza ten,
    ktoremu program zaliczeniowy napisal kolega.
    Po studiach nie jest sie fachowcem od kodowania w jakimkolwiek jezyku,
    natomiast ma sie pojecie jakie jezyki sa, po co i dla kogo. MOZNA sie
    ich douczyc, ale zeby byc fachowcem _trzeba_ w to douczanie zainwestowac
    duuzo czasu. Studia wlasnie tego maja nauczyc, a nie klepania w Javie/C++
    czy innym perlu. Od tego sa te koledze ,,krzak'', szkoly
    policealne i pomaturalne - tez bardzo potrzebne!!!
    w koncu nie wszyscy musza byc analitykami/projektantami czy innymi
    wizjonerami. Musza byc i masy pracujace ( :) ) - rootnicy XXI wieku,
    czyli koderzy specjalizowani w Javie/C++/Pythonie czy czym tam - tacy
    analogiczni do mlotkowych z przelomu XIX/XX wieku.

    Inzynier budownictwa nie jest murarzem i bardzo dobrze.
    A wciaz wiele osob sadzi, ze mgr inz. elektronik [to ja :)] to taki pan
    z lutownica do naprawiania telewizorow, a informatyk to taki ktos kto klepie
    w C++.
    Co oczywiscie nie znaczy, ze nie mozna byc dobrym informatykiem bedac
    dobrym programista. Ale nie wydaje mi sie, ze to jedyna sluszna droga rozwoju
    zawodowego.
    Aspiracje mgr informatykow na stanowiska kierownicze sa naturalne i normalne.
    W koncu konczac budownictwo nie zaczyna sie kariery od murarki czy przesiewania
    piasku...

    Niestety rynek informatyczny nie jest jeszcze tak dojrzaly jak budowniczy,
    i dlugo jeszcze bedzie duze wymieszanie pojec i zajec ,,godnych''
    i ,,niegodnych'' (zadne nie jest niegodne, raczej chodzi mi o *sensownosc*
    zatrudniania mgr informatyki po to, zeby klepal w tym C++ [mgr budownictwa
    w celu przesiewania piasku na budowie]. No i male firmy IT po prostu
    sa za biedne na 5 etatow, wiec jeden czlowiek przesiewa/muruje/nadzoruje
    wykonanie i projektuje dom. w wypadku domu to od razu razi prowizorka
    a w wypadku programu..... hmm produkcja service packa do programu / nowej
    wersji nie jest tak skomplikowana jak w wypadku domu :-) :-()

    pozdrawiam

    romekk

    --
    http://naked.one.pl/~romek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1