> Jak złapią osobę plakatującą w nielegalnym miejscu (czyli praktycznie
> wszędzie), to pewnie niezły mandacik będzie...
pierdu, pierdu :-) (ze sie tak ladnie przywitam na grupie).
kilka lat temu robilem takie akcje na studiach i mozna spokojnie wieszac
plakaty np. na uczelnianych tablicach ogloszen. czasem pilnuja, zeby nie
przywieszac 20 na raz, ale zazwyczaj mozna ile sie chce.
z mojego doswiadczenia - plakatowanie dla firmy z warszawy = 50zl dziennie
(niewazne ile godzin, wazne ile punktow trzeba bylo obskoczyc. a punktow
bylo ze 20 na trasie gdansk+sopot+gdynia). identyczne akcje dla firm z
gdanska ok 30-40zl za dzien (ale akcje byly ok 7 dni, a nie 2 miesiace).
dziewczyny na ulotkach mialy ok 5-6zl za godzine, no chyba, ze znalazly sie
takie, ze wolaly pracowac za 7zl, ktore odliczalo im sie od ceny wycieczki,
ktora musialy w tym biurze podrozy wykupic.

pzdr,
saper