Witam :)

Jechalam w tamtym roku w lipcu i wspolnie z chlopakiem mielismy 100 funtow.
Przy czym mielismy zaproszenie i jak celnik sie zapytal ile mamy, to wprost
powiedzielismy, ze po 50 funtow na osobe, bo to tylko na pamiatki, reszte
zapewniaja nam znajomi. I nie bylo wiekszego problemu, zreszta tam nie jest
tak strasznie, wieksza panike sieja Polacy, ktorzy stoja przed odprawa -
czlowiek podchodzi do celnika i caly sie trzesie ;)

Pozdrawiam
Magda