eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeHeadhunterom pod rozwagę › Re: Headhunterom pod rozwag
  • Data: 2005-03-17 14:30:13
    Temat: Re: Headhunterom pod rozwag
    Od: Kira <c...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Re to: MC [Wed, 16 Mar 2005 17:34:12 +0100]:


    >> Alez nikt Ci nie broni zakladania firmy tylko po to, zeby
    >> dawac pieniadze ludziom ktorzy Ci ich nie wypracuja :) Tacy
    >> wolontariusze sa zawsze mile widziani :)
    > Niepotrzebnie kpisz,
    > bo tu nie chodzi o dobroczynność
    > a o długoterminowy interes.

    Tyle ze widzisz, ja chce jesc teraz a nie za 10 lat... Jesli
    wiec teraz zatrudnie dobrych fachowcow, to za te 10 lat firma
    bedzie juz na tyle sprawnie dzialala, ze nie bede sie musiala
    za bardzo przejmowac trendami na rynku pracy.

    >> Ale dopoki ja sie musze z tej firmy utrzymac, bardziej mnie
    >> interesuje jednak czy przynosi dochod, niz ile osob zostaje
    >> nadal bez pracy. Bo tu chodzi o to, ze jesli nie przyniesie
    >> tego dochodu to _ja_ zostane bez pracy.
    > Czujesz się bezpiecznie z taką logiką dopóki nie trafisz na
    > jakiegoś radykała. A o takich tym łatwiej im więcej osób
    > pozostaje bez pracy.

    Radykala w czym?

    >> No da sie. Duzo sie da. Tylko po co zespol zgranych ludzi
    >> ma sie codziennie wkurzac skoro wcale nie musi -- bo mozna
    >> zatrudnic kogos, kto potrafi sie w niego wpasowac?
    > To zatrudniaj. Tyle, że podobno takich na rynku nie ma.

    Sa sa. Tylko zazwyczaj trzeba ich podkupic, bo tacy ludzie
    ktorzy sa i fachowcami, i potrafia pracowac zespolowo, nie
    maja najmniejszego problemu ze znalezieniem pracy.

    >> Gdzie, w stolarni? U nas nad jednym projektem pracowali i
    >> handlowcy (przekazujac uwagi od klienta) i graficy zwykli plus
    >> komputerowi (jesli projekt mial byc bardziej 'artystyczny')
    >> i wreszcie koderzy. I ci ludzie _musieli_ sie dogadywac.
    > No i ile razy się musieli dogadywać

    Czesto.

    > i jak dużą cześć czasu pracy im to zajeło?

    Niewielka, wlasnie dlatego ze potrafili.

    > Handlowiec cały czas biegał od klienta do firmy i z powrotem
    > i co chwila transferował jego uwagi do poprawki?

    Nie, strona byla na haslo wystawiana do obejrzenia i wszelkie
    poprawki szly mailem. Zazwyczaj byly 3-5 takich maili.

    > I ta płaszczyzna porozumienia musi być utrzymywana z dużą
    > intensywnością przez cały okres trwania projektu?

    Zdefiniuj "intensywnosc". Ja wole jak sie zespol dogaduje,
    mniej czasu zuzywa na wzajemne spory i na latanie do mnie
    z kazda duperela.


    Kira

    --
    /O)\ Prosba: szukam domu dla 2-letniej suczki z Wawy.
    \(O/ Szczegoly na www.cyber-girl.net w PopUp'ie. Jesli
    szukasz psiaka, znasz kogos kto szuka -- daj znac, ok?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1