Tak mozna wnioskowac ze pan "Programuje" dla Comarcha i tam pracuje.
Tzn chcialbym zasiegnac info na sieci ze jak juz ktos aplikuje to wszelkie
boje o kazda pozycje tocza sie w Krakowie ?
I naturanilnie Comarch zwraca koszty przejazdu ?
Nie wiem nie mieszkam w kraju wiec nie wiem jakie sa obecnie zwyczaje i
metody traktowania potencjalnego ochotnika ?
A moze powinnienem zwrocic sie do HRow , ale wole najpierw pogadac na
przedpolu. Moze sie cos dowiem przy serdecznosci publiki.

Pozdrawiam
Lukasz





--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/