Użytkownik "Neko" <neko@_bez_spamu_gamesweek.pl> napisał w wiadomości
news:bjh8d6$499$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "grzesiek" <p...@N...interia.pl> napisał
>
> > To z kodeksu, ale badz, co badz, co do pktu 1 to slowa: CIEZKIEGO i
> > PODSTAWOWYCH mozna interpretowac na wiele sposobow, tak wiec pracodawca
> moze
> > sobie na duzo pozwolic w tej kwestii. Moze wypowiedza sie jacys prawnicy
>
>
> No wlasnie. Chodzi mi o taka sytuacje.
>
> Szef to imbecyl. Jest wybuchowy. I nastepuje Z JEGO winy sprzeczka
> z pracownikiem. I on dostaje szalu i zwalnia pracownika, z tego tylko
> wzgledu ze ten osmielil sie mu powiedziec w kulturalny sposob
> co o nim mysli. Czy wtedy ma uprawnienia do zwolnienia dyscyplinarnego?
> Watpie. Ale wole zapytac
>
> (sytuacja hipotetyczna)
>
> Neko

Żeby kogoś zwolnić dyscyplinarnie trzeba mieć mocne powody i co ważniejsze
dowody.
Sprzeczka nie jest powodem do zwolnienia. Oczywiście szef może próbować
zwolnić pracownika
ale przegra i to z kretesem przed sądem pracy. Wówczas, jeżeli lubisz się
bawić w sądy, to możesz go oskarżyć z powództwa cywilnego i masz szanse
wygrać jakieś sensowne odszkodowanie.

>
>