eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDostałem sie do Ernst&Young - warto czy nie?Re: Dostałem sie do Ernst&Young - warto czy nie?
  • Data: 2004-06-21 18:21:50
    Temat: Re: Dostałem sie do Ernst&Young - warto czy nie?
    Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    k...@i...pl; <0...@n...onet.pl> :

    > > Mo; <cb1ssr$992$1@inews.gazeta.pl> :
    > >
    > > > A czy to już dożywocie będzie?
    > >
    > > A może tam jest dwuletnia klauzula o zakazie konkurencji?
    >
    > A moze nie ma? ;) Z wlasnego doswiadczenie w pracy w Big4. Umowy sa uczciwe.

    A czy ja napisałem, że to jest nieuczciwe? - jest w KP, może być
    stosowane. ;) Powiedzmy, że znając pomysły tych firm na utajnianie
    wszystkiego na wszelki wypadek, uznałem że proces rekrutacji też
    utajnili i może autor wątku nie może nawet napisać dlaczego ma
    wątpliwości.

    > Kruczkow w umowie raczej nie ma.

    Jak nie ma? Podpisujesz umowę zgodnie z KP, a później robisz n godzin
    dziennie, gdzie n średnio >10 ? ;)

    > za umiarkowane
    > pieniadze jak na te ilosc pracy (boli szczegolnie, gdy widzi sie, ze
    > pracownicy klientow zarabiaja wiecej, za prace od 8-16 czy 9-17 i ani minuty
    > dluzej.. inna sprawa, ze klienci to zazwyczaj dobrze placace firmy..).

    ;) Szczególnie to by Ciebie zabolało, jak byś wiedział ile za Twoje
    usługi dostał zatrudniający. ;)

    Flyer


    --
    Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
    ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1