Witam,

Aleksander napisał(a):
> Witam wszystkich.
> Jeżeli chodzi o dotacje z UP to najlepiej dowiadywać się w UP w którym
> jesteśmy zarejestrowani jako bezrobotni, ponieważ UP dość swobodnie
> interpretują przepisy ustawy i w każdym są inne zasady. Największe różnice
> są w sprawach poręczenia. Jeszcze do niedawna większość UP nie wymagała
> żadnego poręczyciela. Teraz w prawie wszystkich urzędach tego wymagają.
> Różnice dotyczą natomiast minimalnych zarobków poręczycieli (muszą oni
> podpisać weksel in blanco na 10 tys), i tak np. w Suwałkach jest to około
> 1000 zł natomiast w Malborku 2400 zł (brutto), a z tego co wiem to np. w
> Ełku nie potrzeba żadnego poręczyciela.

Nic dodać nic ująć. Dodatkowo różne sa wymagania odnośnie dokumentów
dotyczących lokalu przenzaczonego na prowadzenie działalności. Czasami
niezbędna jest tyulko umowa, lub "akt własności lokalu" (chodzi o kopię
wpisu do Księgi Wieczystej), czasami żądają obu tych papierów. Wg. mnie
piwerwotny pomysł zakładał, że "akt własności" przedstawiamy w przypadku
bycia właścicielem lokalu, a umowę, gdy wynajmujemy. W przypadku mojego
lokalnego UP prawdopodobnie urzędnicza nadinterpretacja i niekompetencja
spowodowały, że żądają wszelkich możliwych dokumentów ...
Próbowałem dowiedzieć kto ustala te szczegółowe zasady i nikt nie
potrafił odpowiedzieć na to pytanie. Odsyłali mnie do ustawy i
rozporzadzeń, jednak tam takich zapisów nie znalazłem.

> Różnie jest jeszcze interpretowana sprawa podatku VAT. W innych
> organizacjach przyznających dotację, jest zapisane w umowie, że płatnicy VAT
> będą rozliczani w cenach netto natomiast w UP zależy to od Pani, która
> zajmuje się dotacjami. Jak Cię polubi to rozliczy Ci ceny brutto a jak nie
> to netto :).

W moim UP kasę dostaje się na zakupy brutto i należy podpisać
oświadczenie, że od tych zakupów nie odliczy się VAT-u do zwrotu, a
jeśli VAT zostanie odliczony, to zobwiązuje się do przelania kasy ze
zwrotu na konto UP. Wydaje mi się, że w przypadku innych UP powinno być
tak samo. Jeśli nie jest, to pewnie znów wynika z niewiedzy urzędników.
Pozdrawiam,
Michał