Witam,
Użytkownik " leszek" <s...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:b2qdfm$4h4$1@inews.gazeta.pl...
> spawacz <t...@p...fm> napisał(a):
> Pracodawce generalnie interesują twoje kwalifikacje i wykształcenie mające
> związek z wykonywaną pracą. Inne sprawy kompletnie go nie obchodzą.
> Pracodawca z rynku telekomunikacji ma w nosie twoje kwalifikacje dotyczące
> ekonometrii i odwrotnie.
>
> Natomiast bez wątpienia im więcej umiesz, tym lepiej. Dodatkowy
> fakultet "poszerza" rynek, gdzie możesz znaleźć pracę. Może trafisz na
> pracodawcę z rynku telekomunikacji, który akurat ma etat, gdzie jest
> potrzebna znajomośc ekonometrii i wtedy jesteś idealnym kandydatem.

Wiesz, z tym to może być różnie. Gdybym ja był pracodawcą, pomyślałbym
sobie: ten gość lubi się uczyć, czyli i tego czym się w firmie zajmujemy się
nauczy. Poza tym widząc, że ukończył ekonometrię, to chyba zna się choć
trochę na statystyce, a ja w firmi potrzebuję kogoś kto będzie wspomagał
tworzenie analiz statystycznych obciążenia poszczególnych central
telefonicznych. W takim wypadku mając do wyboru spośród trzech kandydatów:
1. Tylko spec od telekomunikacji
2. Spec od statystyki
3. Gość co zna się na telekomunikacji i do tego zna podstawy statystyki
To oczywiście wybrałbym tego trzeciego.
Jasne, trochę to naciągane, ale myślę, że sens w tym jest...

Pozdrawiam
Adam