eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDarmowe godziny w szkoleRe: Darmowe godziny w szkole
  • Data: 2007-11-29 20:38:34
    Temat: Re: Darmowe godziny w szkole
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:fin494$o0k$1@opal.icpnet.pl Any User <u...@a...pl>
    pisze:

    >> Gdyby tak dalej iść tym tropem, to można by połowie nauczycieli kazać
    >> robic 18 godzin za darmo,
    > Ja np. jestem zdania, że nauczyciele powinni pracować oficjalnie 40 godzin
    > tygodniowo, a nie 18, jak dotychczas.
    > Przy czym oczywiście wiem, że nauczyciele wykonują dodatkowo pracę, której
    > się im oficjalnie nie wlicza do harmonogramu, typu sprawdzanie klasówek
    > itp. - ale powinni to robić właśnie oficjalnie, zgodnie z harmonogramem,
    > *w siedzibie szkoły*, pod wzajemnym nadzorem.
    I były tu i ówdzie lokalne próby realizacji tego pomysłu. Szybko
    zrezygnowano z uwagi na koszty.

    > A przede wszystkim powinno się poznosić różne Karty Nauczyciela i co
    > jeszcze tam sobie wymyślili, po czym wprowadzić im zwyczajne umowy o
    > pracę, tak jak we wszystkich innych zawodach.
    Karta nauczyciela to rodzaj zbiorowego układu pracy, w tym przypadku w
    randze ustawy.
    Układ zbiorowy pracy to nic nadzwyczajnego. Nie wziął się znikąd, lecz
    powstał z potrzeby zapewnienia prawidłowego funkcjonowania sektora oświaty
    publicznej.
    Równie dobrze i równie skutecznie możesz postulować zniesienie KP (czemu
    nie?), ustawy o ZZ i wielu innych aktów normatywnych.
    Co ciekawe, często placówki niepubliczne bez praw placówek publicznych z
    własnej woli stosują zasady zawarte w KN, choc wcale nie muszą.

    >> a resztę zwolnić. To byłaby oszczędność !
    > Prawda jest taka, że jakieś 80% nauczycieli, gdyby ich ocenić wg
    > normalnych, komercyjnych warunków, nadawałoby się tylko i wyłącznie do
    > zwolnienia. Za kwalifikacje, za podejście do pracy i za wiele innych
    > rzeczy.
    Sporo bzdur napisałeś, choc nie wszystko.
    Po pierwsze nie wszystko można oceniać wg - jak to nazwałeś - normalnych
    warunków komercyjnych.
    W edukacji (mam tu na myśli edukację powszechną) "warunki komercyjne" byłyby
    właśnie nienormalne.
    Po drugie - podejście do pracy. Prymitywne uogólnienie, choć przyznam, że w
    odniesieniu do nauczycieli ze stosunkowo krótkim stażem (powiedzmy ~10 lat)
    może być w pewnej mierze słuszne (nie będę tu nudził szczegółami).

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1