Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl> napisał(a):

> Widzisz - tylko ty od dupy strony sie zabierasz do problemu. Mylisz skutki z
> przyczynami ...
nie mam większych zastrzeżeń do tego wywodu, ale opiera się on na błędnym
założeniu, że Polska jest normalnym krajem :) a ostanie 14 lat uczy, że nie
jest

> A teraz idz w druga strone. Ograniczamy lewe renty i wydatki socjalne -
> powstaje wiecej miejsc pracy, ktore wchlona tych wiecznych bezrobotnnych
> a ci co nie chca pracowac- trudno niech zdychaja.
>
jasne. Tylko, że ograniczenie teraz lewych rent i wydatków socjalnych
nie spowoduje automatycznie powstania nowych miejsc pracy, a już napewno
nie tyle, że by wchłonęły np. 80% bezrobotnych (zakładam, że nie wszystkim
chce się pracować) np. do końca tego roku. Tymczasem napewno spowoduje wzrost
bezrobocia o podane przez ministra 1,5 mln lewych rencistów, którzy w
założeniu mają mieć odebrane świadczenia, co w połączeniu z podobno
naturalnym i nieuniknionym wzrostem bezrobocia po 1 maja br. i w połączeniu
ze spodziewaną rzezią wielu jednoosobowych firm spowodowaną wzrostem składki
na ZUS spowoduje wzrost bezrobocia do ponad 30%. Każdy wzrost bezrobocia
pogorszy i tak już złą sytuację na rynku pracy. Co gorsza nie ma mądrego co
by pewnym głosem obiecał - na jak długo.
A co będzie, jeżeli pracodawcy po 1 maja zaczną zwalniać wyczynowo, na zapas,
na wszelki wypadek, przy założeniu, że potem przyjęć zawsze można gdy tajfun
unijny będzie mniej groźny niż go malują, no i bezrobocie w połowie roku
będzie bliższe 50% niż 30%? Przecież Polska nie jest normalnym krajem.

Marek


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/