Piotr <p...@W...gazeta.pl> napisał(a):

> Jest jeszcze jeden "efekt uboczny" o którym nikt wcześniej nie napisał -
> jeśli po (skądinąd słusznej) weryfikacji rent będziemy mieli 5 milionów
> sfrustrowanych bezrobotnych to w kraju może zrobić się nieciekawie. I mogą
to
> być gorsze scenariusze niż dyktatura Samoobrony... :(
>
Jestem ciekaw gdzie jest kres wytrzymałości na bezrobocie i biedę.
Czy to będzie 30% bezrobocia, 50% czy może 70%. Przecież po 1 maja są
przewidywane następne masowe zwolnienia. Poza tym zwiększenie składek
na ZUS może położyć większość firm jednoosobowych. To następna armia
potencjalnych bezrobotnych, a do tego część bez możliwości spłaty
zaciągniętych kredytów na rozpoczęcie działalności. Apele do bezrobotnych,
żeby się sami zatrudnili to kpina. Przecież perspektywa samozatrudnienia
wygląda tak: załóż firmę na rok, a po roku komornik ci wszystko zabierze,
albo pójdziesz siedzieć z powodu niemożności spłaty kredytu. Niemożliwe?
Wystarczy, że ktoś założy firmę przewozową, weźmie kredyt i kupi samochód,
który mu następnie ukradną, no i leży. Ubezpieczenie samochodu na 100%
wartości to za duży poziom abstrakcji dla startującego przedsiębiorcy.

Marek




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/