eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCo o tym sadzicie?Re: Co o tym sadzicie?
  • Data: 2004-03-05 05:13:00
    Temat: Re: Co o tym sadzicie?
    Od: Piotr Hosowicz <n...@i...domain.net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    NHOCLA wrote:

    > Nie napisze na razie o jaka firme chodzi...
    > jakis czas temu byly ogloszenia,ze nowa firma odziezowa poszukuje
    > ludzi-wymogami byl luz,obeznanie w muzyce,bycie "cool" itp. Brzmialo
    > dziwnie, ale poslalem CV. Dostalem zaproszenie na rozmowe do hotelu, byly
    > tam chyba setki osob, jednakze pan,z ktorym rozmawialem mowil,zebym byl
    > dobrej mysli. Po 2 tygodniach zadzwonila mila pani i powiedziala,ze jestem
    > przyjety,mam czekac,odezwa sie w ciagu kolejnych 14 dni i podpiszemy
    > umowe...przestalem szukac czegokolwiek innego, az w koncu zadzwonil jakis
    > pan od nich, kazal mi wziac CV i podjechac do jednej z miejskich knajp. Tam
    > sie okazalo,ze wcale nie jestem jeszcze przyjety, mam czekac na decyzje
    > kolejne 2 tygodnie. Innymi slowy: zmarnowalem 2 wydania Gazety Praca (bo
    > bylem pewien,ze juz nie musze szukac),pracy jak nie mailem, tak nie mam, nie
    > weim nawet, czy dopoki to sie nie wyjasni, szukac czegos innego...
    > Najdziwniejsze jest to,ze firma nalezy do wielkiego koncernu, obraca
    > milionami zlotych i nagle robi takie walki-nie wiem zupelnie,co o tym
    > myslec-olac ich, czekac cierpliwie,az zadzwonia, czy szukac caly czas czegos
    > innego ? Chcialbym uniknac sytuacji, kiedy ci zadzwonia, ze chca podpisywac
    > papiery,a mi rownolegle inna firma zacznie robic nadzieje...

    Co do firmy - pętactwo się szerzy, to w naszym neobolszewickim kraju
    dość typowe. Nie odpowiadanie na aplikacje [*], nie liczenie się ze
    słowami takie, jak w Twoim przypadku czy też na zasadzie "co innego w
    czasie negocjacji, co innego w rzeczywistości potem" - to w polsce norma.

    Co do Twojego podejścia - zmień je. Po prostu dopóki nie podpiszesz
    umowy, cały czas umawiaj się na spotkania, szukasz nadal.

    [*] Być może wbrew opinii grupwiczów-HRowców, uważam że nie odpowiadanie
    np. emailem (taniej) na _wszystkie_ nadsyłane aplikacje to obciach,
    bardzo źle świadczący o firmie, konrketnie : mówiący że firma nie jest w
    stanie poradzić sobie z przetworzeniem 100, 200, 300 ... stosunkowo
    standardowych dokumentów. Nie wiem jak w jakiś bantustanach, ale w
    Polsce przyjał się zwyczaj, że na listy się odpowiada, a systemy
    informatyczne są między innymi od tego, żeby takie zasady efektywnie
    realizować. Pod określeniem system, mam na myśli programik za 100 PLN,
    który może napisać ktokolwiek w czymkolwiek.

    --
    Pozdrawiam,
    Piotr Hosowicz
    Renata Beger : Nasz przwodniczący wysłal w tej sprawie listy
    do prezydenta USA Georga Busha i do przewodniczącego ONZ
    <pauza ... konsternacja ...> Anana Kofana.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1