Kyniu; <53q42ebs3l57.uxvwrt8f3tys$.dlg@40tude.net> :

> Sat, 22 Jan 2005 21:01:50 +0100, na pl.praca.dyskusje, krzysztofsf
> napisal(a):
>
> > Stanisław Michalkiewicz
>
> Problem z panem Michalkiewiczem jest taki ze:

Ja bym to jednak inaczej podsumował - problem z Panem M. jest taki, że
jest człowniek [był?] UPR, tak jak W.Gadomski piszący dla GW był
członkiem KLD [a nigdzie nie widzę o tym wzmianki]. Nie uwierzę, że
bycie członkiem okreslonego ugrupowania nie zmieniło spojrzenia takich
osób na rzeczywistośc ekonomiczną - Pan N. jest chodzącą reklamą UPR,
Pan. G KLD.

[...]

> Ciekaw jednak jestem czy gdyby pan Michalkiewicz
> napisal dalsza czesc art. w ktorej wspomnial by o potrzebie zrezygnowania z
> mitu darmowej edukacji, darmowej sluzby zdrowia, etc.... to czy nadal
> cieszylby sie takim zainteresowaniem. Oczywiscie te mity juz dawno powinny
> byc obalone bo nauka jest towarem za ktory czas placic, bezplatna sluzba
> zdrowia to komunistyczny anachronizm, etc. ale zarazem są to tamaty
> niewygodne i przez autora pominiete.

Bezpłatna nauka to nie anachronizm - zapominasz o jednym z jej celów -
shomogenizowanie społeczeństwa i podporządkowanie go pewnym normom
prawnym i społecznym - dopóki nie istniało prawo, dopóty ludzkość była w
stanie wytworzyć jedynie lokalne wspólnoty - a jak wpoić prawo? -
poprzez przypisanie ludziom pozycji społecznych - prościej się nie da.

Co do "powszechnej opieki zdrowotnej" - również uważam, że to nie
anachronizm - to usługa "regulująca rynek" - umożliwiająca zaspokojenie
zapotrzebowania na pracowników spełniających okreslone kryteria
zdrowotne - nie da się wyleczyć człowieka w jeden dzień, to proces
czasami trwający latami. Jeżeli ją zlikwidujesz, to Ci sami pracodawcy,
którzy teraz na nią narzekają, stwierdzą, że nie mają kogo zatrudnić i
będą musieli zatrudniać "chorych". Sytuacja nadpodaży pracowników nie
będzie trwać wiecznie.

Flyer