"A.B." <b...@k...onet.pl> wrote in <a3rtg7$dkb$1@news.tpi.pl>:

>Jest sobie ogloszenie:
[ciach]

>Moze wypowie sie ktos, kto spotkal sie z czyms podobnym juz wczesniej.
>Jakie kwoty moga wchodzic w gre gdy z jednej strony jest to "praca
>dodatkowa" a z drugiej
>wymagana jest dyspozycyjnosc 16 godz./ dobe przez 7 dni?
>
>P.S. Nie zamierzam tam startowac, pytam raczej z ciekawosci o skale
>tupetu.

Coz... Odpowiedz jest prosta... Za wiedze, umiejetnosci i dyspozycyjnosc
sie placi. Podpisuje sie umowe, na powiedzmy 20 godzin oplacanych ryczaltem
miesiecznie (przeciez to jest praca dorywcza), za 500 PLN netto, do tego
dolicza sie... niech pomysle, za ile chcialo by mi sie znowu tak meczyc
(stare dobre czasy, co Limfo? :)) )... mowa oczywiscie o pelnej
dyspozycyjnosci... no to tak... co najmniej 2500 PLN netto, a do tego za
kazda godzine ponad ryczalt, 50 PLN netto...

Oczywiscie znajdzie sie biedak, ktory bedzie to robil za 500 PLN. Ale to
juz kwestia podejscia, bezrobocia itp...

Pozdrawiam

Daniel Roziecki (emssik)